święta zero waste
|

Jak zorganizować Święta w duchu zero waste?

Jednym z moich planów na kolejny rok jest zapraszanie w progi Kreatywy ciekawych gości. Zainspirowała mnie do tego Patrycja Wyrozumska, autorka bloga Chronimy Środowisko, której działalność śledzę od jakiegoś czasu i która imponuje mi swoim zamiłowaniem do ekologicznego stylu życia oraz sposobem przekazywania wiedzy. Ponieważ wśród moich znajomych zaczął coraz częściej przewijać się temat zero waste, pomyślałam, że warto będzie poruszyć go na blogu. Mogłam napisać tekst sama, po uprzednim zgłębieniu tematu, ale pomyślałam, że dużo lepiej zrobi to osoba, która naprawdę tym żyje. Z pewną dozą nieśmiałości zaproponowałam Patrycji wpis gościnny na moim blogu, a ona uczyniła mi tę radość i napisała tekst specjalnie dla Was. Zapraszamy do lektury!

Czym jest zero waste

Zero waste to styl życia, który ma na celu zredukowanie odpadów w gospodarstwie domowym. Zwrot ten tłumaczy się na „zero śmieci”, „zero odpadów”. Najważniejsza zasada zero waste to 5R (w tej właśnie kolejności):

  1. Refuse – Odmawiaj
  2. Reduce – Redukuj
  3. Reuse – Użyj ponownie
  4. Recycle – Przetwarzaj i przerabiaj
  5. Rot – Kompostuj

To dość trudny i wymagający styl życia, ale jak to mówią: „Dla chcącego nic trudnego”.

Święta zero waste

Już za kilkanaście dni Święta Bożego Narodzenia. Większość z nas zaczyna rozglądać się za prezentami, choinką, pisze listę zakupów. Między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem ilość odpadów z gospodarstw domowych znacznie wzrasta (w Stanach Zjednoczonych jest to aż 25%). Jednak można ograniczyć liczbę opakowań i dekoracji, co zmniejszy ilość odpadów trafiających na wysypiska śmieci. Trzeba trochę pomyśleć i wykazać odrobinę dobrej woli, aby Święta były zdrowe, szczęśliwe i prawie bezodpadowe.

Zero Waste – jedzenie

Lista zakupów
Zrób listę produktów – spisz, co potrzebujesz. W sklepie „trzymaj” się listy, niech nie skuszą Cię promocje i niskie ceny. W ten sposób nie kupisz nic niepotrzebnego.

Kupuj lokalnie
Zakupy najlepiej robić na lokalnych targach, rynkach lub bezpośrednio od rolników. Dobrym rozwiązaniem są też sklepy z produktami luzem. Można w nich kupić np. olej sprzedawany na litry do własnego słoika.

Domowe wypieki
Zamiast kupować ciasta i ciasteczka, upiecz je sam.
ciasteczka domowe
Podziel się
Jeśli zapraszasz gości, poproś ich o przyniesienie pojemników wielokrotnego użytku na żywność. Będziesz mógł zapakować dla nich resztki jedzenia. Nadmiar żywności można również oddać do jadłodzielni lub współdzielni. U mnie na blogu wyjaśniłam, czym jest i jak działa foodsharing.

Odpowiednio przechowuj i przetwarzaj
Dobrym sposobem na poświąteczne resztki jedzenia jest ich mrożenie i przetwarzanie. Wiecie, że zamrożony bigos lub kapustę wigilijną można przechowywać w zamrażarce aż pół roku?

Zero waste – choinka

Sztuczne chińskie choinki składają się z mieszanki stali, polietylenu i igieł z PCV. Ich produkcja jest bardzo energochłonna, a recykling wręcz niemożliwy. Z dwojga złego lepszym rozwiązaniem jest choinka naturalna. Nie musimy jej koniecznie kupować, są wypożyczalnie choinek. Jeśli jednak nie chcemy zrezygnować ze sztucznego drzewka, można je kupić z drugiej ręki.

Wypożyczalnia
Naturalną choinkę najlepiej wypożyczyć z wypożyczalni. Działają one w większości miast. Wystarczy tylko wybrać rodzaj i rozmiar drzewka, zamówić telefonicznie, przez internet lub odebrać osobiście. Do domu dostaniemy piękną, zadbaną choinkę w doniczce. Drzewka są ukorzenione i pochodzą ze sprawdzonego źródła. Po okresie świątecznym choinki wracają do swojego środowiska naturalnego. Jeśli mamy takie życzenie, możemy ją zostawić i zasadzić w swoim ogrodzie.

choinka

Podłaźniczka
Nazywana jest też: podłaźnikiem, jutką, sadem rajskim lub wiechą albo bożym drzewkiem. To gałązki sosny, świerku lub jodły, z których robi się choinkowy wieniec i mocuje do sufitu. Najlepiej wybrać gałązki strącone przez wiatr. Ładnie wyglądają przymocowane nad stołem, oknem bądź drzwiami.

Choinka z książek
Jeśli mamy w domu biblioteczkę, ciekawym rozwiązaniem jest choinka z książek. Układamy je jedna na drugiej (od największej do najmniejszej) i przyozdabiamy lampkami choinkowymi. Wygląda to bardzo nowocześnie i oryginalnie:

choinka z książek

Choinka na ścianie
To świetna alternatywa dla tradycyjnej choinki. Wystarczy tylko: kilka gwoździ, lampki, patyki znalezione w lesie i sznurek lniany/konopny. Patyki przycinamy nożyczkami tworząc kształt choinki. Mocujemy je do siebie sznurkiem i przywieszamy na ścianie. Zdobimy lampkami choinkowymi. Zajmuje niewiele miejsca. Jest idealna do małych mieszkań.
Link, gdzie znajdziecie wiele inspiracji na taką choinkę: choinka na ścianę.

Zero waste – dekoracje

Dekoracje najlepiej zrobić z materiałów naturalnych, które nadają się do kompostowania i recyklingu. Tym sposobem nie będziemy przechowywyać ozdób przez kilka lat i zagracać mieszkania. Choinkę możemy ozdobić: jabłkami, laskami cynamonu, ususzonymi plasterkami pomarańczy, orzechami włoskimi, szyszkami, łańcuchem z popcornu, domowymi piernikami, aniołkami i gwiazdkami zrobionymi z papieru lub słomy. Takie ozdoby wyglądają efektowniej od sztucznych bombek i łańcuchów.

domowe dekoracje świąteczne

Zero waste – strój

Większość z nas podczas Świąt Bożego Narodzenia chce ładnie się prezentować. Nie przesadzajmy jednak z zakupem ubrań. Nie musimy koniecznie zakładać na siebie nowych ciuszków. Wystarczy to, co mamy w szafie. Stare ubrania możemy przerobić i nadać im drugie życie. A jeśli już nie możemy obyć się bez nowych ubrań, warto wybrać się do secondhandu. Można tam znaleźć naprawdę prawdziwe „perełki”. Zamiast nowych ubrań, lepiej jest postawić na fajną fryzurę i makijaż.

Zero waste – prezenty

Najlepiej byłoby z nich zrezygnować i zamiast nich podarować swój czas. Jednak tak mocno są wryte w tradycję Świąt, że niektórym trudno się bez nich obyć. Niech będą więc przemyślane i przydatne.
świąteczne prezenty
Jest mnóstwo pomysłów na prezenty w duchu zero waste. Przedstawiam Wam 20 z nich:

  • Bilety do kina/teatru
  • Termos/kubek termiczny
  • Butelka na wodę wielokrotnego użytku
  • Lniany worek na pieczywo
  • Karnet np. na judo, fitness, siłownię
  • Voucher np. do spa, na warsztaty wypieku domowego chleba
  • Ebooki/audiobooki
  • Bawełniana chustka do nosa
  • Myjka ze sznurka konopnego
  • Domowe kosmetyki
  • Domowe przetwory i weki
  • Domowe wypieki
  • Wino/nalewka
  • Wieczne pióro plus zapas atramentu
  • Ogród/las zamknięty w słoiku
  • Kawa lub herbata na wagę do własnego pojemnika
  • Zrobione na drutach skarpety, czapka lub szalik ze starego swetra
  • Zioła w doniczce
  • Torba z odpadów tekstylnych
  • Woreczki na warzywa i owoce

Co myślicie o świętach zero waste? Podoba się Wam się ta idea?

Autorką tekstu jest Patrycja Wyrozumska z bloga Chronimy Środowisko, która założyła go z miłości do ekologicznego stylu życia i pisze na nim o ochronie środowiska, ekologii i zero waste.

Spodobał Ci się ten wpis? Polub Chronimy Środowisko na Facebooku:

24 komentarze

  1. Zero waste nie jest wcale tak łatwo w życie wprowadzić. Po części mi się to udało i staram się ograniczać kupowanie niepotrzebnych rzeczy. Szczególnie moja druga połówka potrzebuje hamulców, na które skutecznie naciskam 🙂 Natomiast niestety nie wszystko jeszcze dobrze działa. Problem mam z żywnością, która mimo, że kupuję z listy, nie zawsze udaje się w 100% wykorzystać…

    1. Oczywiście, że nie jest łatwo – to szereg zasad, do których ciężko się przyzwyczaić i do których ciężko przekonać otoczenie. Najważniejsze to próbować i zaczynać od małych kroków. Nawet małe zmiany są tutaj szalenie istotne, tym bardziej jeśli wprowadziłby je w życie każdy z nas 🙂

  2. Mam wrażenie, że gdzie ostatnio nie spojrzę, tam zero waste. I dobrze, bo ta idea stała się bliska i mi. Ja któregoś roku przygotowałam sporo własnoręcznych prezentów i byłam z tego zadowolona, no ale na to trzeba mieć czas. Duuużo czasu, no i zaplanować to wcześniej. Strasznie mnie denerwuje świąteczne marnotrawstwo – teściowie, u których nasza skromna rodzina 2 + 1 to jedyni goście zawsze szykują jedzenie jak dla pułku wojska. Nie dość, że sami gotują masę, to jeszcze kupują miliony gotowych produktów najniższej jakości, które potem nam wciskają, że „się nie zmarnowało”. Wkurza mnie to i zabiera część radości ze świętowania.

    1. Ja również nie lubię takiego podejścia – ludzie podchodzą do tematu Świąt bardzo niezdrowo – byle było jak najwięcej i jak najwystawniej, mimo że trzeba się przy tym napracować, jak nie wiem co, a potem i tak nie ma kto tego zjeść. Niestety, ale skromności w narodzie nauczeni raczej nie jesteśmy 🙂

  3. Tak, to zdecydowanie mi się podoba, chociaż ja stosuję małymi kroczkami 🙂
    A co do choinki to niestety żywa owszem, ale na zewnątrz. Ciepło w domu nie robi drzewku o tej porze roku dobrze. U nas jest sztuczna. Kupiona raz i nie będzie zmieniana. Z resztą moja teściowa ma nawet choinkę po swojej babci, która już dobre 50 lat istnieje i daje radę ;-). Choinka, nie babcia.

    1. U nas też sztuczna od lat i nic się z nią nie dzieje. Żywe zachwycają mnie zapachem, ale mnóstwo roboty przy nich, więc raczej w blokach nie będę się na to porywać. Może jak dorobię się willi, wtedy sobie na takową pozwolę 🙂

  4. Ja jestem BEZNADZIEJNA w takich rzeczach. Trochę mi szkoda, i trochę bym chciała, żeby było inaczej, ale zbyt odpowiada mi taki styl życia, jaki prowadzę, by to zmieniać. Ale sama idea godna naśladowania i brawo dla Was za same chęci już 🙂

  5. Bardzo dobry i merytoryczny wpis. Łap plusika za dobór ciekawego gościa + 🙂 Ciesze się, że w zalewie blogów o niczym można spotkać też takie, które mówią o czymś ważnym, jak właśnie ochrona środowiska, ekologia, świadome życie i lepsze wybory. Jak widać nawet poważne tematy można przedstawić w pomysłowej i lekkostrawnej formie. Dzięki za przedstawienie nam Patrycji i dzięki za ten cykl. Oby kolejni autorzy gościnnych wpisów byli róownie wartościowi.

  6. Wspaniały, inspirujący post! Idea Zero Waste jest mi z miesiąca na miesiąc coraz bardziej bliska. Choinkę już drugi rok mam na ścianie (wykonana samodzielnie z drewna i gwoździ), oczywiście drugi rok tą samą. 🙂 Ozdoby też robię w większości sama, jeżeli mam ochotę na coś nowego. Nie kupuję nowych, te co mam, mam już od kilku lat.
    Wiele fajnych pomysłów, myślę, że jeszcze coś wykorzystam, aby Święta były bardziej „czyste”. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *