extreme english supermemo recenzja
|||

Kurs Extreme English – recenzja

Opowiadałam Wam już o tym, jak wygląda nauka z SuperMemo oraz czy warto zapoznać się z kultowym kursem Olive Green, ale ponieważ przedłużyłam dostęp do platformy o kolejne miesiące, postanowiłam przetestować jeszcze kilka innych kursów, z których SuperMemo słynie. Dziś przedstawię Wam kurs Extreme English 2, należący do rewelacyjnej serii „Extreme”, w ramach której można uczyć się – na kilku poziomach – francuskiego, niemieckiego, hiszpańskiego oraz właśnie angielskiego.

Tym, co wyróżnia te kursy jest specjalny algorytm powtórek oraz to, że nauka z nimi jest bardzo wymagająca, ale też dzięki temu niesamowicie efektywna.

extreme english - recenzja kursu

Kurs Extreme English – recenzja

Kurs Extreme English: Intermediate obejmuje poziomy B1 i B2 i zawiera ponad 9800 słówek do nauczenia. Korzystałam już z wielu platform i programów do nauki słownictwa. Wiele z nich polubiłam, wieloma znudziłam się błyskawicznie, ale jedno o nich mogę powiedzieć na pewno – że zawsze są niewystarczające. Bo nauka słownictwa samego w sobie zawsze będzie niewystarczająca. Tym, co wyróżnia kurs Extreme English od innych jest jego nietypowa formuła – tutaj nie tłumaczy się z polskiego na angielski ani z angielskiego na polski. Tutaj nie wkuwa się suchych znaczeń. Tutaj przede wszystkim myśli i mówi się w języku obcym. To sprawia, że kurs jest sporym wyzwaniem, ale jednocześnie czyni go bardziej wartościowym.

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek w życiu musiała tyle się nagimnastykować, żeby ćwiczyć jakikolwiek język obcy. Nareszcie robię to, co obiecywałam sobie od dawna – zanurzam się w języku i całkowicie w nim zatracam. W stu procentach przestawiam się na myślenie po angielsku. Nie tłumaczę na siłę, nie zasłaniam się językiem polskim. Maksymalnie wykorzystuję to, że kurs jest ekstremalnie wymagający i ciekawy. Przy okazji nie uczę się samego tylko słownictwa – bo nie na tym rzecz tutaj polega. Uczę się pełnych zwrotów, uczę się odczytywania znaczenia z kontekstu i cały czas mam poczucie, że mój mózg nareszcie ma przed sobą wymagające zadania. Opłacam też kurs na platformie eTutor (przeczytaj: eTutor – opinia o pierwszej polskiej szkole angielskiego online), ale o ile gramatyki uczy się tam bardzo dobrze i ciekawie, o tyle powtarzanie słówek – na tle tego, co oferuje kurs Extreme English – wydaje się strasznie nudne, żmudne i bezcelowe.

Oczywiście to nie jest tak, że kurs Extreme English jest idealny – chociażby z uwagi na niezbyt atrakcyjny wygląd oraz to, że nie można znaleźć do niego żadnego objaśnienia, ale to są akurat drobnostki. Wartość merytoryczna jest tutaj nie do przecenienia.

Jak wygląda nauka z kursem Extreme English?

Mechanizm kursu Extreme English jest bardzo prosty. Otwierasz go i natychmiast przechodzisz do pierwszego elementu. Twoim zadaniem jest znalezienie słowa pasującego do przedstawionej definicji:

kurs extreme english - nauka

Słowo, jakie przychodzi Ci do głowy, możesz wypowiedzieć w myśli albo na głos, ewentualnie wpisać w okienko, jeżeli dodasz taką możliwość w opcjach kursu. Praca z kursem polega na tym, że stale oceniasz sam siebie i wyłącznie na podstawie Twojej samooceny system wyliczy, kiedy kolejny raz natrafisz podczas nauki na dane słówko. Warto być uczciwym i nie oszukiwać, bo w tym przypadku nie oszukujesz systemu, tylko samego siebie. A przecież nie na tym ma opierać się Twoje poszerzanie wiedzy, prawda?

Po kliknięciu „sprawdź” można dokonać wspomnianej samooceny. Do wyboru są trzy opcje: „wiem”, „nie wiem” lub „prawie”:

kurs extreme english - nauka

To, jakie odpowiedzi zaznaczyliśmy w danym bloku, obrazuje pasek postępu widoczny na dole:

kurs extreme english - nauka

W oknie kursu można również przejrzeć inne działy ze słownictwem. Automatycznie uszeregowane są one według popularności, czyli najpierw opanowujesz słówka najczęściej występujące w danym języku, a później te mniej spotykane:

kurs extreme english - nauka

Bardzo wygodną opcją jest możliwość skorzystania z wbudowanego słownika oraz z tłumacza Google. Ja polecam korzystanie z tej pierwszej opcji, gdyż opiera się ona wyłącznie na języku obcym i jest dla nas bardziej wymagająca:

kurs extreme english - nauka

Inne ważne kwestie, na które warto zwrócić uwagę to to, że w systemie dostępne są wysokiej jakości nagrania native speakerów, statystyki, plan nauki oraz kalendarz powtórek. Statystyki są niestety dość biedne, pozostałe opcje też swoim wyglądam nie zachwycają, ale to można uznać za mniej znaczące kwestie. Nie zawsze potrzebne są fajerwerki i wodotryski, aby system się sprawdzał.

kurs extreme english statystyki

Czy polecam kurs Extreme English od SuperMemo?

Na tak postawione pytanie znajduję tylko jedną odpowiedź – tak! Polecam Wam kursy z serii „Extreme”, ponieważ znacznie wyróżniają się one na tle innych dostępnych na rynku systemów nauczania języków obcych. Są świetnie przygotowane i wymagające, zmuszają nas do szlifowania umiejętności, o których często zapominamy i pozwalają skupić się na zanurzeniu w języku. To bardzo przyjemna odmiana od innych programów, które wciąż uczą nas automatycznego przekładania na polski zamiast myślenia w języku, który chcemy opanować. Polecam!

Przeczytaj również:

Spodobał Ci się ten wpis? Polub Kreatywę na Facebooku:

22 komentarze

  1. Jednym z najszybszych i najskuteczniejszych sposobów na naukę języka obcego jest tzw. immersja czyli 'pelne zanurzenie’ w danym języku. Chodzi o to, aby używać danego języka w każdym aspekcie życia, od zwykłych zakupów przez myślenie w języku obcym az po sen. Taki stan można bez problemu osiągnąć ucząc się wybranego języka w jego 'naturalnym’ środowisku – a wiec w szkole językowej za granica. Polecam agencję smiletrips.pl, która organizuje takie kursy na całym świecie dla wybranych grup studentów. Od rodzin z dziećmi, przez młodzież po kursy biznesowe.

  2. O! brzmi ciekawie – zastanawiałam się już nad Olive Green, ale na razie za drogo dla mnie. Póki co etutorek mi wystarcza i akurat powtórki u nich uważam za ogromny atut 🙂 ale może skuszę się sprawdzić supermemo skoro za darmo można przetestować.

  3. Jejku jak ja dawno nie uczyłam się angielskiego. Ostatnio wróciłam do hiszpańskiego i przyzwyczajam się do regularnej, intensywnej nauki, dlatego też niestety angielski poszedł troszkę w odstawkę. Etutor czeka, okres kursu się skraca, ale cierpliwie siedzę nad hiszpańskim, żeby za chwilę nie rzucić obu języków w kąt. Jak uda mi się rozplanować dni tak, żeby zajmować się wszystkim co mnie interesuje, to angielski na pewno wróci do łask.
    Nie wiem czy w najbliższym czasie skuszę się na kurs Extreme, ale zdecydowanie mnie ciekawi, więc może do hiszpańskiego go wykorzystam? 🙂

  4. Kurs robi całkiem niezłe wrażenie. Jak większość kursów angielskiego online ma jeden główny cel – stopniowe poszerzanie zasobu słownictwa. Duży plus za naukę angielskich słówek za pomocą synonimów i dostępny słownik angielsko-angielski. Z kolei korzystania z tłumacza google wystrzegałabym się jak ognia.

  5. Podoba mi się taki system nauki.Szukam teraz odpowiedniego dla siebie kursu/systemu nauki języka hiszpańskiego. Do tej pory korzystałam z mfiszek, ale tutaj podoba mi się to, że można znaleźć tłumaczenie w języku, którego się uczymy. To zawsze poszerza naszą wiedzę i możliwości zapamiętania. Muszę sprawdzić tę platformę, mam nadzieję, że nauka hiszpańskiego wygląda na niej podobnie do nauki angielskiego. Dzięki za ten wpis, mega przydatny!

  6. Wszystko pięknie, ale co w sytuacji, gdy zaczynamy naukę totalnie od zera? Nie rozumiemy ani synonimów, ani definicji. Jak w tym wypadku pracować z kursem? Zwłaszcza, że są kursy SuperMemo od A1…

  7. @RYBKA osobom początkującym polecamy zupełnie inny kurs – skupiający się na kompleksowej nauce języka, a nie tylko na nauce słownictwa. Może być to nasz klasyk Angielski No Problem https://www.supermemo.com/pl/kurs/mobilny-angielski-no-problem-1 lub bardziej innowacyjny kurs – Olive Green – bazujący na interaktywnym filmie https://www.supermemo.com/pl/kurs/olive-green. Można też sięgnąć po najpotrzebniejsze rzeczy zaszyte w rozmówkach https://www.supermemo.com/pl/kurs/rozmowki-angielskie czy kursie OK! English: https://www.supermemo.com/pl/kurs/ok-english.

  8. Ten kurs jest fajny dlatego, ze tak jak wspomniałaś uczy myśleć i mówić w języku angielskim. Nie tracimy czasu na naukę z angielskiego na polski i odwrotnie tylko od razu kombinujemy w głowie i tworzymy zdanie po angielsku, a nie najpierw po polsku i tłumaczymy. Ja od pół roku chodzę do szkoły językowej i tam nauczyłem się, że niestety nie da się w sposób dosłowny przetłumaczyć z polskiego na angielski. Nasz język to tylko 3 czasy, a w angielskim tych czasów jest aż 12 czy 16.. To sporo. Tylko, że te czasy właśnie zmieniają znaczenia zdań. Jestem zadowolony, że chodzę do szkoły https://lincoln.edu.pl/, bo właśnie tam mogłem rozwinąć swoją pasję związaną z językiem obcym. W szkole czy na studiach nauczyciel nigdy nie poświęcił mi czasu tylko dla mnie. Tutaj jest zupełnie inaczej co przekłada się na to, że w ciągu jednego semestru pojąłem ten język w sposób zaawasowany. 🙂

    1. Trzeba sie zgodzic co do jednego. Nauka jezyka angielskiego to podstawa w funkcjonowaniu jesli chcemy mowic o zrobieniu jakiejs kariery. Cale szczescie juz moi rodzice zauwazyli potencjal jaki moze ze soba niesc .. zapisujac mnie swego czasu na korepetycje z angielskiego. Oczywiscie szlo to niezbyt dobrze ze wzgledu na dosc toporny system nauczania z jakiego wtedy korzystano. Nie mniej moje zainteresowanie komputerami oraz oprogramowaniem, zmotywowalo mnie do nauki na wlasna reke. Najbardziej przydatne do tego byly gry RPG gdzie jest bardzo duzo do czytania .. pamietam to jak dzis, siedzenie ze slownikiem w reku by szukac niezrozumialych slowek 🙂 Teraz mozna bez problemu znalezc cala mase szkolen online. Jeszcze zachaczajac o tematyka biznesowa to tam tez widac pewien trend. Coraz wiecej firm decyduje sie na zwiekszanie kwalifikacji swojej kadry poprzez nauke angielskiego. Nie ma co ukrywac bo angielski biznesowy jest bardzo waznym elementem gdy na wyciagniecie reki mamy zagranicznych klientow. Wiele szkol oferuje kompleksowe rozwiazania .. za przyklad moze posluzyc chociazby https://eklektika.pl/angielski-dla-biznesu/ majaca duzo pozytywnych opinii w sieci.

  9. Wiele miałem podejść do nauki języka, dopiero przed wyjazdem za granicę zdałem sobie sprawę, że musze się nauczyć języka ,,na już”. Bardzo mi pomogła NAUKA ANGIELSKIEGO METODĄ DZIECKA, dzięki takiemu podejściu zobaczyłem, że można się nauczyć języka przez praktykę w naturalny sposób. Taka metoda wiele mi ułatwiła i przyspieszyła moją naukę. Polecam naukę przez praktykę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *