opinia wolnowar crock pot
|

Wolnowar – najlepsza inwestycja mojego życia

Popełniłam na przestrzeni ostatnich kilku lat dwie inwestycje, które uznawać będę za najlepsze i najważniejsze w swoim życiu. Pierwszą był Xbox, drugą – wspomniany już w tytule – wolnowar. I uważam, że taki sprzęt powinien mieć w domu każdy – zapracowani single, studenci, zabiegani rodzice, wielkie i małe rodziny. Po prostu każdy.

Co to jest wolnowar?

Wolnowar jest przeciwieństwem modnego w ostatnich latach szybkowaru, a jego zadaniem jest „wolnowarzenie”, czyli przygotowywanie potraw w rytmie slow. Dzięki powolnej obróbce w niskiej temperaturze (ok. 80 stopni Celsjusza) dania przygotowane w tym urządzeniu nabierają niesamowitej głębi smaku i wspaniałego aromatu. Samo przygotowanie ich jest bajecznie proste i – co najważniejsze – można zostawić uruchomiony sprzęt w domu i spokojnie wrócić po paru godzinach na gorący posiłek.
Co ciekawe, wolnowary są w innych krajach – np. Stanach Zjednoczonych – modne od kilkudziesięciu lat, natomiast wydaje się, że u nas jeszcze nie zyskały takiej sławy, na jaką zasługują.

Co można przygotować w wolnowarze?

Czy uwierzycie, jeśli powiem, że właściwie wszystko? Mitem jest, że slow cookery są dobre tylko dla mięsożerców – z tego urządzenia z powodzeniem korzystać mogą także jarosze. W wolnowarze przygotujesz zupę, sos, gulasz, bigos, mięsne i bezmięsne potrawki, powidła (których nie trzeba mieszać!), pizzę, ciasto, chleb, makaron, ryż, kaszę, warzywa, kompot, pasztet. Wszystko, co przyjdzie Ci do głowy!
A co najważniejsze – każde z przygotowanych dań będzie dużo bardziej aromatyczne niż po standardowej obróbce na kuchence czy w piekarniku.

Jak działa wolnowar?

Praca tego urządzenia polega na powolnym podgrzewaniu składników znajdujących się w środku misy. Standardowo slow cookery mają dwa tryby pracy – low i high, które różnią się maksymalną osiągalną temperaturą. Oprócz nich w wolnowarach umieszczane są także timery, które wskazują, ile godzin w danym trybie ma pracować urządzenie. Co ważne – kiedy czas na gotowanie w trybie high lub low się kończy, urządzenie przechodzi w tryb podtrzymywania temperatury, dzięki czemu bez naszej ingerencji danie nie ma prawa stać się zimne.
pasztet z wolnowaru

Jaki wolnowar wybrać?

Znów Was zaskoczę – jakikolwiek. W przypadku tak prostego sprzętu marka nie ma znaczenia. Równie dobrze sprawdzi się szeroko polecany Crock-Pot, jak i najtańszy model z dyskontu. Tym, na co należy zwrócić uwagę, jest przede wszystkim rodzaj misy – polecam wyłącznie ceramiczne i kamionkowe. Warto też odpowiednio dobrać rozmiar garnka. Dla naszej rodziny 2+1 do dań na dwa dni sprawdza się urządzenie o pojemności 4,7 l. Jeżeli masz większą rodzinę lub planujesz robić większe zapasy – wybierz model 6 l. Jeżeli z kolei jesteś singlem i nie masz potrzeby wykarmienia połowy bloku – spokojnie wystarczy Ci mniejszy slow cooker.
Maniacy wolnowarzenia często zaopatrują się w dwa a nawet trzy wolnowary. Dzięki małemu o poranku wita ich ciepła owsianka, dzięki większemu – pyszny rosół w samo południe. Brzmi bajecznie, prawda?

Czy pozostawianie wolnowaru bez nadzoru jest bezpieczne?

Najczęstszym pytaniem, jakie słyszę w związku z używaniem slow cookera jest: „A nie boisz się, że to wybuchnie, gdy cię nie będzie?”. Odpowiadam wówczas ze śmiechem, że „Jeśli tak, to wręcz wolę być wtedy poza domem”. Ale oczywiście jest to tylko żart z mojej strony. Urządzenie jest skonstruowane tak bezpiecznie i czerpie tak mało energii, że ryzyko wybuchu, samospalenia czy chociażby przypalenia potrawy jest niemal zerowe. Dużo bardziej skomplikowanym urządzeniem jest lodówka, której przecież nikt nie wyłącza na okoliczność wyjścia z domu, więc tym bardziej nie rozumiem obaw o ewentualne dramaty związane z wolnowarzeniem.
Spokojnie można uruchomić sprzęt na noc albo pozwolić mu pracować przez cały dzień i cieszyć się efektami jego pracy zaraz po przebudzeniu albo powrocie do domu.

Ile prądu zużywa wolnowar?

Niewiele. Według wyliczeń mądrzejszych ode mnie, kilkugodzinna praca slow cookera kosztuje mniej niż samo uruchomienie kuchenki elektrycznej i używanie jej przez kilka minut. U nas rachunki spadły o kilkadziesiąt złotych, mimo że przez pierwsze miesiące używaliśmy wolnowaru jak szaleni.

Ile godzin gotuje się dania w wolnowarze?

W 2-3 godziny przygotowuję proste dania warzywne, których konstrukcja opiera się na: wrzucam 2-3 rodzaje warzyw, skrapiam oliwą, przyprawiam i czekam na efekty. Daniom mięsnym daję minimum 7-8 godzin, ale z reguły nawet dwa razy więcej. Zupom również lubię dać czas, więc bywa, że rosół przygotowuję nawet 16 godzin. Standardowo jednak wystarczy koło 5-6 godzin na przygotowanie większości dań.
golonka z wolowaru

Dlaczego warto kupić wolnowar?

Mnie wolnowar uratował życie. Nie muszę już przebywać w domu i dostosowywać planu dnia do stania w garach. To duże ułatwienie, kiedy ma się małe dziecko i chce z nim spędzić trochę czasu poza domem. Teraz wiem, że mogę wyjść na wiele godzin, bez obaw o to, że nie zdążę podać mężowi ciepłego posiłku po pracy. Kiedy mamy gości, mogę ich zaskoczyć tym, że nie wychodzę do kuchni nawet na chwilę, a w pewnym momencie na stół wjeżdża gorące, aromatyczne danie.
Używanie slow cookera przynosi oszczędność czasu i energii. Przygotowanie większości dań zajmuje kilka do kilkunastu minut – reszta robi się sama. Nawet dżemów i powideł mieszać nie trzeba – do wolnowaru wraca się „na gotowe”. Nie musisz dolewać wody, nie musisz redukować sosu, nie musisz mieszać i manewrować. Nie musisz nawet przebywać w tym samym pomieszczeniu ani nawet w tym samym mieście, co Twój garnek. Zamiast sterczeć parę godzin w kuchni, możesz ten czas spożytkować dużo lepiej.
Kluczowe są tutaj także walory smakowe oraz korzyści zdrowotne. Warzywa, mimo wielogodzinnego przygotowywania, zachowują swoją jędrność, z kolei mięso staje się miękkie i rozpływające w ustach. Dzięki odpowiedniej temperaturze, można zachować wartości odżywcze produktów, jednocześnie wydobywając ich głęboki aromat.

Dla kogo wolnowar?

Uważam, że tego typu sprzęt przyda się w każdym domu. W pierwszej kolejności powinni zacząć z niego korzystać wszyscy zabiegani – bo dzięki wolnowarowi można zaoszczędzić mnóstwo czasu i minimalnym wysiłkiem przygotować zapas jedzenia na długi czas. Takie urządzenie przyda się także tym, którzy bardzo zabiegani nie są, ale mają ochotę zaoszczędzić trochę czasu, przy okazji zapewniając sobie pyszne, zdrowe, łatwe w przygotowaniu posiłki.
Czy wolnowar spodoba się każdemu? Z pewnością nie. Znam ludzi, którzy są wyznawcami idei szybkiego gotowania i wolą korzystać np. z szybkowarów. Dla mnie jedzenie z szybkowaru ma paskudny, płaski smak i nigdy nie jadłam z niego nic naprawdę smacznego i aromatycznego. Są jednak osoby, którym smak jedzenia z wolnowaru też nie odpowiada i ja to doskonale rozumiem i szanuję. Oba te urządzenia sprawiają, że jedzenie ma nieco inny smak i do tego trzeba się po prostu przyzwyczaić.


Jeżeli rozważasz zakup wolnowaru albo potrzebujesz inspiracji na dania, polecam dopisanie się do facebookowej grupy Wolnowar – zdrowe przepisy – Polska albo przeglądania YouTube’a pod hasłem: slow cooker.
A jeżeli masz jakieś pytania – pytaj śmiało, postaram się odpowiedzieć.

Spodobał Ci się ten wpis? Polub Kreatywę na Facebooku:

87 komentarzy

  1. Mam i ja 🙂
    Mój (teraz już) mąż sprawił mi jakiś czas temu niespodziankę i odkupił od znajomego z pracy wolnowar za 5 funtów (to prawie darmo). Ale użyłam go cały raz, bo własnie nie mam pomysłów i inspiracji (i pewnie musiałabym w zwykły dzień wstawać o 4:30 żeby do gara coś wrzucić). Dodałam się zatem do grupy – dzięki za nią! – i może teraz poszaleję nieco, żeby jeść zdrowiej, smaczniej i ciekawiej 😀

  2. Szybkowary znam, ale o wolnowarach wiem niewiele. Musiałabym się wczytać, na ile w mój styl gotowania by się wpasował, ale wydaje się bardzo ciekawym pomysłem. NAstawić wieczorem na obiad nazajutrz? Brzmi nieźle 🙂

    1. doceni, serio! mam wolnowar crock pot, jak zrobię gulasz, czy żeberka, to zawsze prosi o dokładkę. mięso jest o wiele bardziej soczyste i ma fajniejszy smak 🙂

    1. Dziękuję za linki. Pozytywnej inspiracji nigdy dość 🙂
      Na szczęście za granicą wolnowary są szalenie popularne, więc przepisów jest od groma. Powoli zmienia się to także w Polsce.

  3. Niektóre potrawy wręcz trzeba przygotowywać długo. Szybki rosół to nie rosół. Nie jestem zwolennikiem dodatkowych sprzętów w kuchni (bardzo mało miejsca), ale gdyby nie to to z pewnością pomyśłałabym o wolnowarze

  4. Pierwsze raz słyszę k takim cudzie. Klikaj w tytuł nawet w pierwszej chwili myślałam, że chodzi o szybkowar, dopiero po chwili zorientowałam się, że nie. I bardzo mnie zaciekawił! Bomba! Sama nie mamiejsca w kuchni i nie za bardzo mogę sobie pozwolić na taki zakup, aczkolwiek nie wiem, czy umiałabym się przestawić. Bo czy on smaży? Czy to ani gotowanie ani smażenie? A co z pieczeniem? Jakoś sobie nie umiem wszystkiego w nim wyobrazić. ? Ale może za jakiś czas sięgnę po wolnowar? Perspektywa wolwnfo od długiego sterczenia w kuchni przy akompaniamencie męczącego niemowoka jest kusząca. ?

    1. Wolnowar nie ma funkcji pieczenia czy smażenia, ale np. kiedy robię pasztet, to większość przygotowuję w nim, a dopiero potem przerzucam do piekarnika. Jeżeli chcę zrobić jakieś danie mięsne szybciej, to też mięso najpierw podsmażam na patelni, przerzucam i pięknie się robi 🙂
      Wrzucam do niego np. ziemniaki solo, tak jak zrobiłabym to w piekarniku. Nie mają smaku pieczonych, ale zupełnie inny, nowy smak. Warto wypróbować 🙂

      1. To jest coś dokładnie odwrotnego – w prodiżu grzanie jest z góry i to wysoką temperaturą a w wolnowarze masz grzanie od dołu i to w temperaturze poniżej temp. wrzenia wody

  5. Z zaineresowaniem zaczęłam czytać ten artykuł. Zawsze jestem ciekawa nowinek w każdej dziedzinie mojego życia. A wyjście z domu i zostawienie gara samemu sobie, to moje marzenie, bo często jeżdzę na wycieczki,a gotowanie mnie ogranicza. Trochę jednak mnie przeraził czas gotowania. Tradycyjnie rosół, na wolnym ogniu można zrobić w dwie godziny, tutaj aż tyle.

    1. Dwie godziny to dla rosołu zdecydowanie za mało 🙂 Nawet na gazie robię go 4-5 godzin i tutaj również w 4-5 godzin można go zrobić. Co nie zmienia faktu, że wolę kilkanaście godzin, bo aromat robi się coraz głębszy 🙂

    1. O jaki model masz i polecasz? Rozglądam się za jakimś porządniejszym. Mój z Biedronki niestety na low zachowuje się jak na high i trochę lipa.

  6. Witam
    Od Niedzieli jestem posiadaczką Wolnowara 🙂
    Na pierwszy ogień poszedł kapuśniak
    Ingrediencje kupione, wszystko gotowe. Chciałam boczus obsmażyć i kartofle ugotować a mój mąż na to że przecież idea zakupu ,, MICHELA ;),, była taka żeby nie stać przy garach.
    Zaryzykowalam i wrzuciłam wszystko razem. Opłaciło się 😉
    Po 6 godzinach wyszedł przepyszny kapusniaczek
    Mąż stwierdził że jeszcze tak dobrego nie jadł 😉
    Uwielbiam mojego nowego kucharza MICHELA 😉

  7. Klaudyna. To jak z pieczeniem chleba na zakwasie. Każdy zachwala raczej ale kiedy słyszy ile trzeba „stać nad nim to pasuje. Można coś zrobić w godzine ale można i w 16h. Z tym, że tych 16h się nie stoi tylko w kilka minut odpowiednio wcześniej planuje wspomniane wcześniej 16h. Być może wiele osób z dzisiejszego pokolenia nie zna „smaków dzieciństwa”. Ja sobie nie wyobrażam „współczesnego” rosołu „młodych matek” na kostce lub „godzinnego”. Dla mnie rosół to jak dla Ciebie minimum ale to MINIMUM 5h pyrajacy. Ten smach chce w dzieciach swoich takze zakorzenic. Wolnowar super sprawa. Kazde urzadzenie do czegos innego wykorzystuje w zaleznosci od checi i czasu.

    1. Rosół kilku(nasto) godzinny powstał stąd, że kiedyś mięso konserwowało się przez solenie. Żeby dało się to później zjeść, to należało to mięso ROZSOLIĆ. Czyli zrobić… rosół. Zrozumiałym jest, że moczenie, czy gotowanie (a raczej warzenie na wolnym ogniu) mięsa przez krótki czas nie wyciągnie soli z mięsa, szczególnie z głębszych warstw. Stąd konieczność długiego rozsolenia mięsa w płynie. A że oprócz soli przy okazji z mięsa wyciąga się różne walory odżywcze i smakowe, to wylewanie płynu służącego do rozsolenia mięsa było głupotą, taki płyn po prostu spożywało się jako… tak, jako rosół. A mięso pozbawione dużej ilości konserwującej soli, jadło się osobno.

      Przy okazji dodam, że ja mięso np. kurczaka (wcześniej doprawione) zamykam szczelnie w woreczku foliowym (najlepiej takim do pieczenia z uwagi na wytrzymałość temperaturową) i podgrzewam w kąpieli wodnej wolnowaru na niskiej temperaturze (LOW). Kawałki kurczaka np. ćwiartki po kilku godzinach są gotowe do spożycia, a sos który z nich wypłynął nie rozpuszcza się w wodzie do gotowania, tylko pozostaje w woreczku – po odlaniu do słoiczka używam później do przygotowywania zup. Po wystygnięciu robi się z tego sosu galaretka, jako że do przyprawiania używam soli, która pozostaje w sosie, to słoik po zamknięciu i ochłodzeniu trafia do lodówki i oczekuje na zrobienie z niego pysznej zupy. Ewentualnie słoik zaraz po zlaniu sosu można pasteryzować. Polecam.

  8. Chciałabym zapytać, czy jeśli wstawię mięsko np. Na 8 godzin, to czy ja z dziećmi mogę nałożyć sobie porcję, później zamknąć wolnowar i nie wyłączając czekać z obiadem na męża ok 3 godziny? czy po otwarciu potrawa straci walory, czy lepiej wyłączyć i włączyć pół godziny przed powrotem męża?

      1. Mnie zastanawia tylko jak to jest z tym mięsem… Czy ono faktycznie może w takim cieple stać i czekać na zjedzenie nawet 3 godziny? Czy nie powinno się takiego mięsnego dania schłodzić szybko i odstawić do lodówki? Zastanawiam się

  9. Witam, mam pytanie odnośnie dokładnie takiego modelu wolnowaru, otóż na ceneo pojawiło się kilka opinii, że na opcji low ten model wolnowaru podgrzewa jednak do wrzenia potrawy nie spełniając tym samym swoich funkcji. co prawda są to opinie sprzed 2 lat i może producenci „naprawili” ten problem, czy może się Pani na ten temat wypowiedzieć?

  10. Cześć,
    Na początku przyznam z przyjemnością, że właśnie Twój wpis był jednym z głównych powodów zakupu wolnowaru. W dwóch słowach: Namówiłaś mnie!
    No i kupiłem, na początek używany za 50 zł plus przesyła firma Prestige, nówki w Anglii chodzą po 35 funtów. Wtyczka angielska.
    Wczoraj zacząłem robić o 18 rosół. Rozgrzewałem wolnowar na low około pół godziny. Wrzuciłem mięso i warzywa z przyprawami 18.30.
    I tak zostawiłem sprzęt żeby wykonywał robotę. Przed snem zajrzałem do niego i wszystko jeszcze było ok.
    Wstałem gdzieś tak o 2.00 w nocy żeby sprawdzić czy wszystko ok. Niestety rosół dość mocno wrzał, dolałem
    zimnej wody trochę potrzymałem odkryty i poszedłem spać. O 5.00 znów do niego zajrzałem i znowu wrze…
    Czy mój wolnowar jest zepsuty? Cz ja coś złego zrobiłem? Proszę o rady, pozdrawiam!

      1. Dziękuję za odpowiedź. Mam możliwość zwrotu przedmiotu i tak zrobię. Wolnowar nie spełnia swoich należytych obowiązków. No skopał mi rosół! Mętny, nieklarowany dwa razy zawrzało. Wściekły jestem. Po prostu muszę kupić nowy a nie jakieś używki. Pozdrawiam 🙂

        1. Super, że można go zwrócić. Spróbuj z marką Russel Hobbs. Niestety, na Crock-Pota wiele osób narzeka – u mnie niby wrzenia nie ma, ale widziałam filmiki innych osób i wygląda to koszmarnie.

  11. ah ja tez mam od jakiegos czasu i robie rodziine obiadki wszytko w jednym garnku, ja mam Crock-Pot 3,5l – bardzo solidne

  12. Czy w wolnowarze można gotować grochówkę, zupę fasolowa, krupnik czyli takie, których nie można gotować w szybkowarze? Co z gotowaniem, np. nieobranych buraków czy ziemniaków w mundurkach? Bardzo proszę o odpowiedz – poważnie nosze sie z zamiarem sprawienia sobie świątecznego prezentu w postaci wolniwara. Uwielbiam takie sprzęty w kuchni, a w szczególności rice cooker’a. To zupełnie inne gotowanie niz ryżu w torebkach i w wodzie.

    1. Tak, można gotować w wolnowarze zupy tego typu. Jedyny problem pojawia się przy fasoli czerwonej – należy ją wcześniej obgotować (nie dotyczy to fasoli z puszki). Pozostałe strączki warto namaczać przez noc, tak jak w przypadku gotowania w normalnym garnku.
      Ziemniaki w mundurkach wychodzą w wolnowarze znakomite. Z burakami nie próbowałam, ale myślę, że nie będzie z nimi żadnego problemu 🙂

  13. Ja też uwielbiam te wolnowary, pierwszy raz miałam styczność z nim u siostry, ona ma z crock pot ten wolnowar i bardzo fajnie jej służy, Jedzenie jest wyśmienite, troszeczke inne w smaku, ale bardzo dobre i tak.

    1. Mam wolnowar z croc pot i potwierdzam, jest super. jeszcze do niedawna nie miałam pojęcia o takim sprzęcie, a teraz nie wyobrażam sobie kuchni bez niego

  14. Czy w tym Wolnowarze można przygotowywać czulent i inne tego podobne potrawy długo gotujące się z powazaniem

  15. Nie wiem po co mam to kupowac zeby wydluzac czas gotowania skoro wolę coś mieć szybciej. Po co mam robic cos wieczorem lub rano i czekac na to 8 godzin az sie ugotuje? To gorsze od zwyklej kuchni

    1. A kto Ci każe czekać? Wstawiasz np. przed wyjściem do pracy i wracasz na ciepły posiłek.
      Nie mówiąc o tym, że po prostu wielu daniom – gulasz, rosół, bigos itd. – długie i powolne gotowanie bardzo służy. Walory smakowe nie do przebicia.

  16. Super! Już wiem co kupić mojej mamie na urodziny. Ona uwielbia gotowanie, a nie zawsze ma czas, lubi też eksperymentować, więc wolnowar będzie eksra pomysłem 🙂

  17. ja mam tez crock-pot a dokładnie 3,5l CSC025X. Kupiłam trochę z ciekawości a teraz większość posiłków właśnie w nim robie, bo to po prostu bardzo wygodne no i skoro zdrowe do tego…czego chcieć więcej

    1. a jak bombowo sprawdza się taki wolnowar w czasie upałów. Z rana jak jest chłodno wszystko naszykuję i tyle, i wcale dużo ciepła się nie produkuje więc chwalę to pod niebiosa normalnie w ostatnich dniach!

  18. super jest ten wolnowar crock pot, mam już jeden, a teraz, wczoraj dosłownie, zamówiłam u nich drugi, bo mają promocje na stronie i wyszło mnie 150 zł taniej, więc jestem mega szczęśliwa! <3 i dołączam się do grupy, nie wiem dlaczego jeszcze mnie tam nie ma 😮

  19. gotuję w wolnowarze kurczaka.Nastawiłam na wysoką temperaturę i czas 4 godz tak jak w przepisie. A on ciągle surowy??? Czy coś robię nie tak?

  20. Świetna sprawa! mam wolnowar crock pot już jakiś czas i cały czas odkrywam nowe przepisy. jeszcze nie miałam problemu, żeby coś mi nie wyszło 🙂

  21. Też mam wolnowar crop- pott z misą kamionkową. Bardzo wygodne jest takie gotowanie. Jednak przy kazdej potrawie wyczuwam taki sam dziwny posmak . Czy ktos tez tak ma?

  22. No dobra! To jak wrócę z pracy chcę zjeść najpierw zupę, a potem jakieś mięsko z warzywami i surówką. Wszystko popiję kompotem, a na deser jakieś słodkie ciastko.
    I teraz konia z rzędem temu, kto mi pokaże jak to wszystko ogarnąć w jednym wolnowarze!
    I w tym momencie kończy się cała narracja o wyższości wolnowarów nad kuchenkami.

  23. A ja go uzywam przede wszystkim do golabkow.Ukladam trzy warstwy zalewam rosolem.I moge isc spac.Rano wstaje – golabki gotowe. Przychodze z pracy jeszcze cieple moge tylko troche wlaczyc zeby sie lepiej dogrzaly..Zupa jarzynowa na kurczaku- wychodzi wysmienita. Wrzucam wszystkie warzywa pokrojone w kostke jakie mam z ziemniakam wlacznie -zalewam woda i spokojnie moge isc do pracy czy na ploty. Wracam zupa gotowa- doprawiam tylko smietana i jest pyszna.

  24. Jakie urządzenie polecania dla 5 osobowej rodziny ? Coś do 400-500 zł. Zależy mi na tym aby nie tylko ja, ale i mąż mógł to urządzenie obsługiwać ? Dzięki za każdą propozycję

    1. Świetnym wyborem w tej cenie jest Wolnowar Crock-Pot 5l DuraCeramic CSC026X. Użytkujemy w rodzinie już od ponad roku. Jesteśmy z niego zadowoleni.

  25. Musze się zgodzić ze stwierdzeniem, że Wolnowar – najlepsza inwestycja mojego życia. Posiadam wolnowar Crock-Pot 3,5l, nie jest to duża pojemność, ale jak na 2 osoby w zupełności wystarczy do codziennego gotowania. Urządzenie jest bardzo przydatne do kuchni, od kiedy dostałam od męża to używam bardzo często. Możemy bardzo dużo potraw w tym przygotować. Polecam 🙂

  26. Szczerze polecam Wolnowar Crock-Pot 3,5l CSC025X. Super rozwiązanie dla potraw takich jak choćby rosół, który trzeba wolno gotować na małym ogniu i dłuższy czas. Polecam

  27. Namówiła mnie mama na kupienie wolnowaru z firmy Crock Pot 5,7l- wystarczająca pojemność na naszą całą rodzinę ale muszę przyznać, że odkąd go mam nie mogę nie gotować w nim. Co niedzielny rosół bądź mięsko soczyste, aromatyczne mmm.. To jest coś . Więc odpowiadając na nagłówek- wolnowar jest moją najlepszą inwestycją 😀

  28. Od roku posiadam Wolnowar CROCK-POT CSC060X. Rewelacyjna jakość wykonania, świetny produkt, polecam wszystkim zapracowanym którym brak czasu na gotowanie… Gulasz rozpływa się w ustach a rosół wychodzi bezkonkurencyjny. Co prawda jest to mój pierwszy wolnowar, ale jestem w pełni zadowolona. Korzystam z niego na okrągło.

  29. Nas w domu jest 7 osobowa dlatego wzięliśmy większą pojemność czyli Crockpot CSC063X Jesteśmy zadowoleni. Nie trzeba pilnować, wstawiamy na noc a rano mięso odchodzi od kości. Super! Produkt bardzo dobrej jakości. Polecam.

  30. Wolnowary niezbędne w każdej kuchni. Posiadamy Crockpot DuraCeramic CSC026X 5 l Ten garnek to teraz mój ulubiony kuchenny gadżet. Każdy powinien go mieć.

  31. Mój Crockpot CSC027X 6 l działa bardzo sprawnie, jedzenie wychodzi pyszne i można ugotować cały obiad bez siedzenia w kuchni. Polecam dla dużej rodziny 🙂

  32. A ja mogę polecić model wolnowar Crockpot CSC060X, dla dwojga pojemność idealna ! Żona przeszczęśliwa z tego zakupu – zdecydowanie polecam każdemu zabieganemu :)!

  33. Kupiłam wolnowar Laubena i też uważam że to była świetna decyzja! Można w nim zrobić więcej niż myślałam. Uwielbiam!

  34. U mnie właśnie świetnie sprawdza się wolnowar od Ariete. Nie sądziłam, że aż tak ułatwi mi gotowanie, dodatkowo jest on bardzo porządnie wykonany

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *