||

[KSIĄŻKA] Jak stać się szczęśliwym człowiekiem, Ania Kęska

Jak stać się szczęśliwym człowiekiem, Ania Kęska Rok wydania: 2013 • Stron: 106

Książkę Ani, autorki jednego z moich ulubionych blogów, aniamaluje.com, chciałam przeczytać już dawno temu, ale dopiero sprzyjające okoliczności, takie jak wykupienie abonamentu w Legimi, na to pozwoliły. Nie czekając na nowy czytnik (stary złom się dosłownie posypał), zabrałam się za lekturę od razu na smartfonie. Wspaniałe to było przeżycie, choć wiem, że będę musiała książkę przeczytać raz jeszcze, by spokojnie móc z nią pracować. Kilka lat temu Jak stać się szczęśliwym człowiekiem zostało okrzyknięte ebookiem roku w Polsce, a i dziś widzę, że robi furorę na Legimi. To dobra, bardzo konkretna książka, której dużą zaletą jest skondensowana forma, brak wodolejstwa, przydługich wstępów i mnóstwa dygresji. Chociaż autorka przytacza wiele historii z własnego życia, służą one za przykłady i uzupełnienie treści, nie robią zaś za typowe dla wielu poradników „zapchajdziury”, które mają rozwlec tekst, byle tylko więcej miejsca zajmował. Zatem – mamy konkrety. Konkretne porady, konkretne przykłady, konkretne reguły. Po przeczytaniu książki czytelnik ma poczucie, że otrzymał naprawdę wiele. Nie są to jakieś couchingowe dyrdymały, złote rady czy bzdury, od który automatyczne nasze życie ma stać się lepsze. Ania proponuje zmianę sposobu myślenia i nastawienia do samych siebie oraz otoczenia, zmianę postrzegania świata i problemów, a oprócz nich ćwiczenia i eksperymenty, które mają nam pomóc w zrozumieniu i uwierzeniu, a także w otwarciu umysłu. Znajdują się tutaj, oczywiście, pewne banały dotyczące kwestii podejścia do pieniędzy czy ludzi, ale mimo tego książka okazuje się wartościowa i niezwykle przydatna. Sama kilka dni temu wystartowałam z zaproponowanym przez Anię eksperymentem z ryżem. Za miesiąc okaże się, jakie będą tego efekty, ale moje nastawienie jest bardzo pozytywne, więc mam wielką nadzieję, że i ja za kilka tygodni uświadomię sobie moc własnego myślenia. Póki co mam poczucie, że coś sobie uświadomiłam, że pewne trybiki zostały w mojej głowie poprzestawiane i dzięki temu rzeczywiście zyskałam wiarę, że może być lepiej. Jutro rozpocznę lekturę poradnika Ani na nowo i powoli będę z nim pracować. Mam nadzieję, że dzięki temu moje podejście do własnego ciała, do kwestii zdrowia, pieniędzy i szczęścia nareszcie trochę się zmieni. A Wam lekturę poradnika Ani Kęski polecam bardzo gorąco. Sprawdźcie na sobie, czy i do Was jego treść przemówi. Moja ocena: 8,5/10
]]>

14 komentarzy

  1. Miałam dokładnie takie same odczucia kochana! 😀 Książka Ani, być może dla niektórych nie jakaś super odkrywcza, pełna oczywistości, doskonale zbiera je właśnie i pozwala się nad nimi zastanowić. Czasem właśnie o tych oczywistościach (a tutaj są poparte przecież eksperymentem!) zapomina się najczęściej 🙂

    No i Ani nie da się nie lubić, po prostu ^^

  2. Wiesz szczerze się przyznam, że wszelkie poradniki omijam szerokim łukiem. Po prostu nie przemawiają do mnie. jednak polecaną pozycję chciałąbym przekartkować i mieć próbkę tego, co tam naprawdę jest 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *