||

[FILM] Córki dancingu, reż. A. Smoczyńska

córki dancingu recenzja filmu Reżyseria: A. Smoczyńska • Premiera: 2015 • Produkcja: Polska

Kiedy tylko zobaczyłam zwiastun Córek dancingu z pełnym przekonaniem mogłam wygłosić dwie teorie: „Polakom trudno będzie ten film zrozumieć i docenić” oraz „Kurde, ale to będzie dobre kino!”. Nie pomyliłam się. Polakom przeszkadza nadmiar surrealizmu w surrealizmie i nadmiar muzyki w musicalu. Zastanawiam się zatem, czy to ze mną coś jest nie tak, czy może jednak z nimi? Bo wbrew wielu opiniom wyrażającym oburzenie, znużenie i niezrozumienie, ja dałam się pełnometrażowemu debiutowi Agnieszki Smoczyńskiej oczarować. W stu procentach! Akcja filmu rozgrywa się w latach ’80. I wielce żałuję, że w tamtych czasach nie powstał. Z pewnością stanowiłby piękne ubarwienie szarej, przytłaczającej rzeczywistości, naznaczonej kolejkami, kartkami, strajkami i godziną milicyjną. Polska ukazana w filmie Smoczyńskiej przeczy temu schematowi – jest barwna, tętniąca życiem, głośna i seksowna. Tutaj się tańczy i śpiewa, tutaj wygrywa młodość, wolność i szaleństwo. córki dancingu mazurek olszańska Córki dancingu ujmują klimatem – połączeniem musicalu z horrorem, oniryzmu z surrealizmem, poetyckości z sensualnością. Jest to film dziwny (w pozytywnym znaczeniu tego słowa), odważny, oryginalny i wyłamujący się wszelkim schematom gatunkowym. Jest to film dobry, ciekawy, zniewalający. Trudno choć na moment oderwać się od ekranu, trudno nie dać się porwać tej historii. Wystarczy się tylko na nią otworzyć… Aktorsko Córki dancingu po prostu wygrywają. Mamy tu świeżość i naturalność Michaliny Olszańskiej i Marty Mazurek, mamy wielki talent Kingi Preis i doskonałe kreacje Jakuba Gierszała i Andrzeja Konopki. Wyborna obsada, wyborna gra aktorska – nie przypominam sobie, kiedy ostatnio trafiłam w jakimkolwiek filmie na tak doskonałe i pełne magnetyzmu połączenie osobowości i talentów. córki dancingu gierszał mazurek Myślę, że z historii tej każdy wyniesie co innego. Jej przekaz nie jest jednoznaczny, często treść chowa się za formą, ale jest to forma na tyle innowacyjna, smakowita i elektryzująca, że nie da się obok Córek dancingu przejść obojętnie. A najwspanialsze jest to, że wiele smaczków, odniesień i metafor widz odkrywa dopiero po seansie, kiedy oślepiające światła gasną i przychodzi chwila na refleksję. Nie jest to kino dla każdego, nie jest to kino idealne, ale warto się z nim zmierzyć. Szczerze polecam! Moja ocena: 8/10 22 kwietnia Córki dancingu będą miały swoją premierę na platformach VOD!
]]>

12 komentarzy

  1. Bardzo ciekawi mnie ta produkcja. Oglądałam zwiastun i był naprawdę ciekawy, lubię surrealistyczne zagrania w filmach. Jednak z drugiej strony to musical, a ja nie przepadam z tym gatunkiem, męczy mnie zbyt dużo muzyki, chociaż rozumiem, że taka specyfika gatunku. Jestem więc rozdarta. 😀

    1. Na szczęście muzyka tutaj nie przytłacza. To nie jest tak, że każdy dialog czy każda scena musi być sprowadzona do śpiewania. Wszystko jest świetnie wyważone, dlatego tym bardziej polecam obejrzenie, jeżeli zwiastun Cię zaciekawił 🙂

  2. Uwielbiam filmy tego rodzaju, więc nie jesteś sama. Tego jeszcze nie widziałam, ale mam zamiar w najbliższym czasie nadrobić. Niestety, ludzie nie lubią musicali (co to za film, w którym ciągle śpiewają?)

  3. O filmie słyszałam, ale nie widziałam trailera. Teraz to nadrobiłam i wiem, że koniecznie muszę obejrzeć ten film. Raz, że podoba mi się obsada, dwa polubiłam cluby i tańczenie, no i po trzecie – rzeczywiście jest kolorowo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *