Ucho od śledzia w śmietanie, Alan Bradley (Flawia de Luce, tom 3)

Ucho od śledzia w śmietanie, Alan Bradley

Oryginał: A Red Herring Without Mustard
Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania: 2011
Stron: 388
Gatunek: kryminał, dla młodzieży
Było Zatrute ciasteczko, był Badyl na katowski wór, a tym razem przyszła pora na Ucho od śledzia w śmietanie – trzeci tom przygód młodocianej detektywki, Flawii de Luce. Przed naszą charyzmatyczną bohaterką nowe wyzwania – rozwiązanie zagadek z przeszłości oraz odkrycie, kto (i dlaczego) dokonał w jej otoczeniu serii przestępstw. Przestępstw różnego kalibru – od napadu po morderstwo, od włamania po fałszerstwo. Oj, dzieje się, dzieje, wierzcie mi! A wszystko to, to raptem wierzchołek góry lodowej… …bo w świecie Flawii zawsze musi dziać się maksymalnie wiele! Wydawać by się mogło, że trzeci tom serii nie może już niczym zaskoczyć – bo dość dobrze znamy już zarówno główną bohaterkę, jak i jej otoczenie. Nic bardziej mylnego! Pomysły Alana Bradleya nie wyczerpały się po dwóch zaledwie książkach, a w Bishop’s Lacey znów dzieje się tak dużo, że nie sposób nadążyć za akcją. Nie sposób nadążyć również za samą Flawią, która kolejny raz wpada w tarapaty, wściubia nos tam, gdzie nie powinna i stawia sobie liczne wyzwania. Małoletnia chemiczka-detektywka nieodmiennie zaskakuje mnie i rozczula. Ma nieprzeciętny charakterek i nad wiek rozwinięty umysł, potrafi rozbawić i poruszyć, a do tego jest osobowością tak barwną, że trudno byłoby mi znaleźć w literaturze drugą taką osóbkę. To właśnie jej postać stanowi o sile serii powieści Bradleya. Niektóre fragmenty opowieści mogą dłużyć się i nużyć, ale z samą Flawią nudzić się nie da. Szczególnie, gdy dzieli się z czytelnikami swoimi nietuzinkowymi przemyśleniami… Ucho od śledzia w śmietanie to kolejna książka Alana Bradleya, która powinna skusić zarówno dorosłego, jak i nastoletniego czytelnika. Ma w sobie coś niepowtarzalnego i wyjątkowego – nie tylko wciąga od pierwszej do ostatniej strony, ale też potrafi rozbawić i rozczulić. Aż żal, że nie doczekała się swojej ekranizacji – chciałoby się, by nietuzinkową Flawię de Luce poznał cały świat! Moja ocena: 8/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Pod hasłem’ oraz ’Książkowe podróże’
]]>

4 komentarze

  1. Czytałam pierwszą część i byłam zachwycona osobowością Flawii. Autorowi należą się ogromne brawa za to, że wykreował tak nietypową i zapadającą w pamięć bohaterkę. Zresztą całe otoczenie Flawii jest nietuzinkowe. Narobiłaś mi apetytu na tę serię, dobrze, że drugi tom mam pod ręką 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *