Zarządzanie stresem, Mike Clayton

Zarządzanie stresem, Mike Clayton

Oryginał: Brilliant Stress Management: How to Manage Stress in Any Situation
Wydawnictwo: Edgard
Rok wydania: 2012
Stron: 205
Gatunek: poradnik

Podobno blogerzy czytają zbyt wiele poradników, których obecność w blogosferze rani oczy miłośników prozy. Niedobrze się składa, bo mam ich całe półki i stale po nie sięgam. Jakoś tak wierzę, że dzięki temu poszerzę wiedzę, pogłębię moją fascynację człowiekiem i światem oraz dowiem się czegoś ciekawego, co ułatwi mi życie. Co dziwi niektórych, czytam również poradniki, które nie pochodzą bezpośrednio od wydawnictw. Na szczęście dzięki temu zyskuję na wiarygodności, toteż po wychwaleniu zakupionych samodzielnie: Mapologii oraz Sztuce spania i wstawania pozwolę sobie przejść do poradnika, który wybrałam z oferty wydawnictwa EdgardZarządzanie stresem, czyli jak sobie radzić w trudnych sytuacjach.

Wszystkim się wydaje, że wiedzą, czym jest stres, i że z łatwością potrafią go rozpoznać. Tymczasem objawy stresu bywają różne i wcale nie takie oczywiste – wśród najczęstszych wymienia się: nadmierną agresję, zobojętnienie, brak pewności siebie, ciągłe zmęczenie, ból pleców i szyi, osłabioną koncentrację czy ataki paniki. Jeśli masz kłopot ze stresem lub podejrzewasz, że może on być przyczyną twoich problemów w życiu prywatnym lub zawodowym, to koniecznie sięgnij po ten poradnik.

Źródło: samosedno.com.pl

Jestem stale zestresowanym nerwusem i histeryczką – rzucam talerzami, przejmuję się wszystkim, płaczę z byle powodu, nabawiłam się nerwicy i nawet bez wypełniania testów w książce Mike’a Claytona wiedziałam, że jestem skrajnym, ciężkim, okropnym przypadkiem osoby, która całkowicie poddaje się stresowi.

Czy teraz już wiem, jak zarządzać swoim stresem? Może i wiem, ale właściwie do niczego mnie ta wiedza nie prowadzi…

W publikacji Mike’a Claytona znajdziemy wiele ciekawostek na temat mowy ciała, funkcjonowania mózgu oraz całego okładu nerwowego, porady dla pracujących i uczących się oraz dla tych, którzy zarządzają ludźmi. Autor podpowiada jakie zaprowadzić zmiany w otoczeniu oraz zachowaniu swoim i innych, jak również przedstawia ćwiczenia i techniki ułatwiające relacje z ludźmi i samym sobą.

Dużo tu porad praktycznych, dużo wiadomości teoretycznych. Część z nich to zwykłe truizmy, mało odkrywcze prawdy, które funkcjonują w świecie od lat. Część to jednak dosyć cenny materiał przydatny dla tych, którzy pragną pracować nad sobą, swoimi bliskimi czy podwładnymi.

Formuła poradników serii Samo Sedno nie zmienia się – każda z książek oparta jest na dobrze znanym, sprawdzonym i dobrym schemacie, który spisuje się znakomicie. Co przypadło mi do gustu w przypadku publikacji Mike’a Claytona, to rozbudowanie niektórych rozdziałów o informacje cenne dla Polaków – kontakty do tutejszych organizacji, odnośniki do stron w języku polskim. Bardzo słuszny jest to wkład ze strony wydawnictwa.

Komu poleciłabym Zarządzanie stresem? Na pewno nie tak ciężkim i trudnym przypadkom, jak mój, bo większości z porad autora zwyczajnie nie umiałabym i nie chciałabym wcielić w życie. Na pewno skorzystają na niej ci, którzy mają kłopoty z organizacją, z konfliktowością i nerwowością, z uspokajaniem nerwów i rozumieniem samego siebie. Przyda się przed nauką i egzaminami, pracą, ważnymi wystąpieniami czy nawet w życiu codziennym, kiedy człowiek sam sobie na głowę wchodzi…

Moja ocena: brak
Za książkę dziękuję wydawnictwu Edgard – wydawcy serii Samo Sedno.

Samo Sedno to seria nowoczesnych, praktycznych i podręcznych poradników, które trafiają w samo sedno. W serii znajdują się tytuły o tematyce m.in. biznesowej, parentingowej, psychologicznej czy dotyczącej zdrowego stylu życia i rozwoju osobistego.

literatura angielska | recenzja | Mike Clayton | literatura | recenzje książek

0 komentarzy

  1. Długo mi ten poradnik chodził po głowie. Mam problemy z występami publicznymi a w sumie nimi chciałabym się kiedyś, w przyszłości zająć. W końcu na tym poleca praca przewodnika. Nie wiem czy ten tytuł mógłby mi pomóc, ale pewnie kiedyś z ciekawości i tak zajrzę 😉

  2. Myślę, że książka ta mogłaby mi się przydać, chętnie kiedyś po nią sięgnę.

    Co do tego o czym wspominasz w poście, ja sama nie uważam, aby czytanie i recenzowanie poradników było czymś złym. Każdy ma prawo recenzować to, co chce, więc czemu nie poradniki? Zwłaszcza, że poradniki są bardzo pomocne, a recenzując takowy możemy pomóc innym 😉

    1. Też nie widzę w tym problemu. Tak jak nie widzę problemu w recenzowaniu romansów czy książek od Studia Astropsychologii. W tej kwestii w ogóle uważam, że to jakieś szukanie problemów na siłę – sama nie lubię np. Pratchetta, ale czy chodzę po blogach i się skarżę, że nie powinno się takich książek czytać, bo są do dupy? 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *