|

Top 10: najważniejsze książki mojego życia

top 10 kreatywa

Kolejność, w jakiej przedstawiam poszczególne tytuły jest całkowicie przypadkowa. Wszystkie te książki darzę ogromnym sentymentem i wszystkie mają dla mnie wielkie znaczenie. A oto i one:

Tomek w krainie kangurów, Alfred Szklarski

Wspominałam już o tym w październiku 2010, przy okazji recenzowania Tomka oraz w lipcu tamtego roku, biorąc udział w łańcuszku Przepytywanie, ale z chęcią przypomnę raz jeszcze – od tej książki zaczęła się moja fascynacja literaturą. Podsunęli mi ją rodzice, kiedy byłam naprawdę bardzo młoda po czym dniami i nocami śledziłam poczynania Tomka Wilmowskiego na kartach całej, długiej niezwykle popularnej serii Przygody Tomka. To wtedy pokochałam geografię, zapragnęłam podróżować i… zostać żoną głównego bohatera. Kogo, jak kogo, ale pierwszej literackiej miłości się nie zapomina 🙂
Ten obcy, Irena Jurgielewiczowa

To była jedna z moich najukochańszych szkolnych lektur. Wiąże się z nią zresztą najzabawniejsza historia mojego polonistycznego życia. Otóż, mając jakieś 10 (może 11?) lat, w ramach pracy domowej miałam za zadanie napisać dalsze losy głównych bohaterów Tego obcego. Efekt był taki, że tymi dalszymi losami zapisałam kilka grubych zeszytów, czym wzbudziłam podziw i za co zostałam nagrodzona szóstką. Co więcej, to właśnie wtedy postanowiłam, że zwiążę życie z pisaniem. Jeszcze to pragnienie się nie spełniło, ale wiem, że kiedyś i ten plan zrealizuję 🙂
Klaudyna w szkole, Sidonie-Gabrielle Colette

W zestawieniu tym nie mogło oczywiście zabraknąć książki, która sprawiła, że nadano mi takie, a nie inne imię. Mój książkowy pierwowzór – młoda Francuzka – Klaudyna, jest równie postrzelona, jak ja. Mamy podobne zainteresowania, całe mnóstwo wspólnych cech charakteru i generalnie niemal w całości mogłabym się z nią utożsamiać 🙂 A jakie wrażenia wyniosłam z lektury? Przeczytacie o tym tutaj.

Dzieci z Bullerbyn, Astrid Lindgren

Najsłynniejsze dzieło szwedzkiej pisarki zajmuje w mym sercu miejsce szczególne. Jest to kolejna szkolna lektura, którą potrafiłam czytać nieustannie – w jednym dniu skończyć, by w następnym zacząć. Cudowne Bullerbyn stanowiło dla mnie ucieleśnienie świata idealnego, a mali bohaterowie byli wymarzonymi przyjaciółmi. Do dziś z rozrzewnieniem wspominam tę lekturę i aż chyba zapoluję na jakieś ładne wydanie, aby na stałe zagościł ten tytuł na mej półce.

Chłopcy z Placu Broni, Ferenc Molnár

Do Chłopców z Placu Broni mam stosunek szczególny, gdyż była to pierwsza książka, która wywołała we mnie nieznane wcześniej uczucia. Do wtedy żadna historia tak mną nie wstrząsnęła. Żadna historia nie wywołała takiego potoku łez. Dlatego już zawsze będę kochać tę książkę i jej głównego bohatera – Nemeczka – jedną z moich ulubionych książkowych postaci.

110 ulic, Małgorzata Gutowska-Adamczyk

110 ulic to jedna z pierwszych samodzielnie przeze mnie kupionych książek. Zobaczyłam ją kiedyś na półce w Empiku i zapragnęłam mieć w swoim posiadaniu. Miałam wtedy jakieś 14 lat i żeby zdobyć potrzebne fundusze pisałam innym wypracowania. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak niesamowite było to uczucie – wydać tak długo ciułane pieniądze na książkę tak niezwykłą, tak ciepłą i tak tchnącą optymizmem. Wróciłam do niej w listopadzie zeszłego roku (tutaj) i do tej pory wywołuje ona we mnie tę samą sympatię i ekscytację…

Po zmierzchu, Haruki Murakami
Jak zapewne pamiętacie, to była pierwsza powieść japońskiego mistrza prozy, z jaką miałam styczność. Od niej rozpoczęła się moja miłość do tej specyficznej, pięknej literatury. Murakami zajmuje w moim życiu miejsce szczególne i żywię ogromną nadzieję, że wydawnictwu Muza uda się namówić pisarza na odwiedzenie Polski. Na każdy jej kraniec bym na to spotkanie przybyła…
Pele, Garrincha, piłka, Igor Fiesunienko

Byłam jeszcze dzieckiem, kiedy natknęłam się na tę książkę w bibliotece. Futbol już wtedy mnie fascynował, chociaż nie do końca go jeszcze pojmowałam. Książka Igora Fiesunienki sprawiła, że zapałałam wielką miłością do niesamowitego piłkarza, jakim był Garrincha. I chociaż nie jestem pasjonatką futbolu brazylijskiego, Garrincha wciąż pozostaje moim piłkarskim idolem. W ostatnich latach wydano książkę Garrincha. Samotna gwiazda, która zajmuje honorowe miejsce na mej półce. I tak już pewnie pozostanie 🙂

Wszystkie wiersze, Halina Poświatowska

Kocham Haśkę nie tylko dlatego, że pochodzi z mojego miasta (do którego zresztą niechętnie się przyznawała). Kocham ją przede wszystkim za jej twórczość, która wywarła niesamowity wpływ na moje życie. Od lat Poświatowska króluje w moim poetyckim świecie i na zawsze pozostanie w tej dziedzinie niedoścignionym wzorem.

Oskar i Pani Róża, Eric-Emmanuel Schmitt

Oskar i Pani Róża, to taka książka która – choć niepozorna – ma w sobie całe pokłady najczystszej mądrości. Nosi w sobie piękno i wrażliwość, daje wskazówki, jak żyć i przytłacza swą wielką mocą. Nie da się przejść koło niej obojętnie. Jakkolwiek patetycznie by to wszystko nie brzmiało…

A jakie są Wasza najważniejsze tytuły?

Zobacz też:
Poprzednie rankingi TOP 10

WAŻNA SPRAWA
Pierwszy raz blogerzy dochodzą go głosu i mają okazję przyznać nagrody twórcom, którzy zachwycili ich w minionym roku. Tego nie można przegapić, koniecznie weźcie udział! Wszystkie informacje znajdziecie na zlota-zakladka.pl.

0 komentarzy

  1. Bardzo miła zabawa! Dziś już chyba nie znajdę czasu na opublikowanie tych 10 tytułów, ale być może za tydzień pojawi się interesujący temat 😉 Powiedz mi Klaudyno (jak miło zwracać się do Ciebie tym imieniem znanym mi z książki! 🙂 czy tematy tych rankingów pojawiają się w piątki, czy możliwe jest wcześniejsze poznanie tematu by co nieco przygotować? W każdym razie na mojej liście z pewnością znalazłyby się zarówno Dzieci z Bullerbyn jak i wiersze Haśki którą ubóstwiam!

  2. Kasiu,
    jeżeli chcesz, mogę Ci podsyłać np. dwa dni wcześniej na maila 🙂 Ja akurat upatrzyłam sobie piątki, bo chcę ujednolicić nieco pewne akcje na blogu – w poniedziałki zapowiedzi, w środy Klub Dyskusyjny, w piątki rankingi, a w co drugą sobotę stosiki itd. itd. Ale jeżeli wolisz je dodawać u siebie w innym dniu, nie ma problemu 🙂

  3. Widzę że królują u Ciebie książki z dzieciństwa bądź wczesnej młodości. Wychodzi na to, że niezwykle ważne jest co czytamy w dzieciństwie. Wiele z Twoich pozycji miło wspominam, muszę koniecznie przeczytać Klaudynę w szkole.

    p.s u Ciebie wciąż zmiany 🙂

  4. Piątek jak najbardziej mi odpowiada! Co prawda nie ręczę, że w każdy piątek dam radę i że każdy temat będzie mi odpowiadał, bo przypuszczam, że niekiedy wybór aż 10 podmiotów będzie cięzki, ale spróbuję 🙂 Będę wdzięczna za te maile. Mój adres znajdziesz na moim blogu po prawej stronie 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂

  5. Fajnie Kasiu, że chcesz się przyłączyć do zabawy 🙂 Odezwę się na maila, w takim razie!

    Jusssi,
    zdecydowanie książki z młodości mają dla mnie kluczowe znaczenie. To przy nich dorastałam, one były tymi 'pierwszymi' 🙂

  6. To i ja "zmałpuję" Twój pomysł;-)

    Z pewną modyfikacją – moje "TOP10" będą się pojawiać w soboty. Piątki są stosikowo-różnościowe:)

  7. Na mojej liście znalazłyby się:
    "Śniadanie u Tiffany'ego|"T. Capote
    "Kwiat kalafiora" M. Musierowicz
    "Kocia kołyska" K. Vonnegut
    "Lalka" B. Prus
    "Cudzoziemka" M. Kuncewiczowa
    "Godzina pąsowej róży" M. Kruger
    "Księga strachów" Z. Nienacki
    "Mistrz i Małgorzata" M. Bułhakow
    i "Wiersze" Stachury i tomik "Sentymenty" Osieckiej i pewnie jeszcze kilka, o ktorych przypomnę sobie póżniej 😉

  8. Ja bym u siebie na sto procent umieściła "Tajemniczy Ogród" 😀 Nad innymi musiałam być pomyśleć…szczególnie pierwsza samodzielnie kupiona. Bardzo fajna zabawa 😀
    Pozdrawiam!

  9. Anek,
    cieszę się bardzo. Im więcej osób się przyłączy, tym ciekawiej 🙂

    Natula,
    masz cały tydzień do pojawienia się następnego tematu 'top 10'. Zresztą to tylko zabawa, można się do niej dołączyć kiedy się chce 🙂

    Agnesto,
    uwielbiam 'Godzinę pąsowej róży'! To też jedna z książek, która wiele dla mnie znaczyła w dzieciństwie.

    Cassin,
    próbuj, 10 to wcale nie tak dużo, ciężko mi było wybrać spośród wielu ważnych tytułów 🙂

  10. Pamiętam doskonale Tomka ,namiętnie szukałam kolejnych części w bibliotece. Chłopcy z Placu Broni – ta książka i mnie także bardzo poruszyła. Dzieci z Bullerbyn – ach …słodki czas dzieciństwa 🙂

    Mam pytanko , nie do końca zrozumiałam jak można się przyłączyć do Twojej zabawy ( a chciałabym ) :
    a) w komentarzach
    b) na swoim blogu , pod hasłem TOP 10

    Pozdrowionka

  11. Wszystkie Tomki na pewno, mój ulubiony to "Tajemnicza wyprawa Tomka". Także "Dzieci z Bullerbyn", "Tajemniczy ogród", "Mała Księżniczka", Harry Potter, Rok 1984 (rok mojego urodzenia:)

  12. Czytałam tylko dwie pozycje z tego rankingu: "Oskar i pani Róża" oraz "Dzieci z Bullerbyn". Oby dwie książki wspominam bardzo ciepło. 😉

    Pozdrawiam, Klaudyna.

  13. "Tomek" oraz "Oskar i Pani Róża" to naprawdę świetne książki, których i w mojej "TOP 10" by nie zabrakło. Podziwiam też kreatywność związaną z napisaniem kontynuacji książki "Ten Obcy". Może udałoby mi się wymyślić coś ciekawego, ale nie miałabym tyle zacięcia żeby zapisać kilka zeszytów.

    Chętnie przyłączę się do zabawy, ale w wakacyjnym okresie niezbyt regularnie odwiedzam bloga : )

  14. dołączam do Top 10, z tym, że nie koniecznie w takiej kolejności jak Ty będę się uzewnętrzniac 😉
    pozdrawiam cieplutko

  15. Ja kocham Książki: "Cień" Codego McFaydena, "Kochałem Ją" Anna Galvada, "Na brzegu rzeki Piedrwy usiadłam i pŁakałam" Coelho, "Dźumę" Camusa, "Listy pisane Miłością" James Patterson, "Chłopaki Anansiego" Gaimana, Trylogia Władca Pierścieni Tolkiena, Nora Roberts pisząca serię o Eve Dallas, S King "Skazani na Shawshank"… z Twojej Top10 zainteresowała mnie w szczególności ostatnia pozycja. Myślę,że ta zabawa to świetny sposób na przedstawienie ludziom książek, które nas poruszają, a ktoś inny może ich nie znać…przyłączę się do akcji na moim blogu;) pozdrawiam ciepło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *