|||

Top 10: ulubione pisarki

top 10 kreatywa W związku z tym, że temat kobiecości jest aktualnie bardzo na czasie, pomyślałam, że będzie to doskonała okazja do przedstawienia listy moich dziesięciu literackich ulubienic. Wymieniłam je w kolejności alfabetycznej, ponieważ zupełnie nie umiałabym uszeregować ich w kolejności od najukochańszej do najulubieńszej. Mam nadzieję, że wszystkie je znacie!

Isabel Allende
By Mutari, via Wikimedia Commons

Isabel Allende


Konsekwentnie zbieram wszystkie książki chilijskiej pisarki, ponieważ ujmuje mnie jej wrażliwość i sposób postrzegania świata, to, że nie boi się tematów trudnych i zachwyca każdym napisanym słowem. Choć chciałabym móc mówić, że literatura iberoamerykańska zawsze do mnie przemawia, to fakty są takie, że Allende jest jednym z niewielu twórców z Ameryki Południowej, którzy podbijaliby moje serce. To mądra, pięknie opisująca rzeczywistość kobieta, która każdą kolejną swoją książką imponuje mi coraz bardziej. Ulubiona książka: Podmorska wyspa
Jane Austen
Drawn by her sister Cassandra, via Wikimedia Commons

Jane Austen


Obok prozy Jane Austen nigdy nie umiałam przejść obojętnie. Fascynowała mnie, gdy byłam nastolatką, a dziś odkrywam ją na nowo. Dawniej twórczość Austen wydawała mi się szalenie romantyczna, dziś zauważam, jak wspaniale autorka potrafiła sportretować rzeczywistość i jak barwne portrety postaci tworzyła. Niesamowite jest to, że jej twórczość ani trochę się nie zestarzała i wciąż podbija serca czytelników. Bardzo chciałabym żyć w czasach Jane i być jak Lizzie Bennet. Ulubiona książka: Duma i uprzedzenie
Sidonie-Gabrielle Colette
Agence de presse Mondial Photo-Presse,
via Wikimedia Commons

Sidonie-Gabrielle Colette


Colette ma dla mnie znaczenie szczególne, ponieważ to właśnie jej zawdzięczam to, że noszę takie imię, jakie noszę. A właściwie to mojemu tacie, którego dopadła fascynacja filmem na podstawie jej twórczości, ale właściwie wszystko sprowadza się do samej Colette. Kiedy miałam „naście” lat, dowiedziałam się o istnieniu książek o Klaudynie i o istnieniu ich autorki. Od tamtej pory poznałam większość jej twórczości i wciąż pozostaję pod wrażeniem tego, jaką nietuzinkową i barwną postacią ona była. Nie mogę też nadziwić się, jak trafnie sportretowała swoją Klaudynę, w której widzę samą siebie. Ulubiona książka: Klaudyna w szkole
Lisa Genova
lisagenova.com

Lisa Genova


Genova to prawdziwa miażdżycielka! Potrafi poruszać tematy cholernie trudne w szalenie dobrze napisanych powieściach. Przy jej książkach zalewają mnie łzy i emocje, przy jej książkach przypominam sobie o tym, co najważniejsze i zapominam o tym, co błahe. Jej bohaterowie są prawdziwi, jej historie poruszające, a jej twórczość potrafi zmiażdżyć mi serce i bawić się moimi uczuciami na setki sposobów. Nie ma drugiej takiej jak ona i gdybym musiała wybierać, to ją ustawiłabym na szczycie listy ulubionych autorek. Ulubiona książka: Motyl
Manuela Gretkowska
By Kontrola, via Wikimedia Commons

Manuela Gretkowska


Nie poznałabym prozy Manueli Gretkowskiej, gdyby nie studia polonistyczne. To właśnie tam pierwszy raz zetknęłam się z jej twórczością i od pierwszej przeczytanej książki wiedziałam już, że będę miłośniczką tej bezkompromisowej, piekielnie inteligentnej kobiety, która nie waha się głośno wyrażać swoich poglądów, nawet jeśli uchodzą one za kontrowersyjne. Lubię jej poczucie humoru i to, że potrafi być autoironiczna i sarkastyczna. Cenię ją za to, jak czujnym jest obserwatorem polskiego społeczeństwa i jak śmiało rozlicza się z naszymi wadami. Ulubiona książka: Miłość po polsku
Małgorzata Gutowska-Adamczyk
By Romboro, via Wikimedia Commons

Małgorzata
Gutowska-Adamczyk


Małgorzata Gutowska-Adamczyk jest pierwszą pisarką, jaka przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o początkach mojej fascynacji literaturą. Dojrzewałam jako czytelniczka, kiedy ona dojrzewała jako pisarka. Najpierw docierała do mnie powieściami młodzieżowymi, a kiedy dorosłam – przemówiła do mojego serca prozą zarezerwowaną dla kobiet. Najcudowniejsze jest to, że mogę mówić o sobie, jako o jednej z jej pierwszych czytelniczek i jednej z najdłuższych stażem miłośniczek jej twórczości. To naprawdę wspaniałe uczucie! Ulubiona książka: 110 ulic
Aleksandra Marinina

Aleksandra Marinina


Dzięki rosyjskiej pisarce przypomniałam sobie, co to znaczy zaczytywać się w kryminałach. Miałam wieloletnią przerwę od literatury tego typu i dopiero ona rozbudziła mój apetyt na mroczniejsze, bardziej emocjonujące klimaty. Jestem wielką fanką stworzonej przez niej serii o major Anastazji Kamieńskiej i polecam ją każdemu, kto chciałby zacząć swoją przygodę z kryminałem. Bardzo bym też chciała kiedyś obejrzeć serial na podstawie tej serii, podobno jest całkiem niezły. Ulubiona książka: Gra na cudzym boisku
Dorota Masłowska
By Mariusz Kubik, via Wikimedia Commons

Dorota Masłowska


Fascynowała mnie już w momencie, w którym debiutowała. Miała wtedy 19 lat, ja miałam 14 i głowę pełną marzeń o pisarskiej karierze, więc wywołująca tak wielkie zamieszanie nastolatka musiała zostać moją idolką. Kiedy byłam już dorosła, poświęciłam Masłowskiej swoją pracę licencjacką. Analizowanie jej dzieła Między nami dobrze jest było jedną z najciekawszych przygód mojego życia i cieszę się, że się tego podjęłam. Mam nadzieję, że Masłowska będzie publikować regularnie. Jak mało kto potrafi sobie radzić z polszczyzną i chcę z jej twórczością obcować częściej. Ulubiona książka: Między nami dobrze jest
Ewa Nowak
By Gwidosz, via Wikimedia Commons

Ewa Nowak


Nie umiem i nie chcę wyrosnąć z prozy Ewy Nowak. Jej książki kojarzą mi się z czasami gimnazjum, kiedy miałam naprawdę źle w głowie, a mimo to potrafiłam wyciszać się czytając jej życiowe, słodko-gorzkie opowieści o nastolatkach. Nikt, tak jak ona, nie potrafi oddać problemów polskiej młodzieży i bardzo się cieszę, że zupełnym przypadkiem trafiłam na jej serię „Miętową” i pozostałam jej miłośniczką nawet wówczas, gdy już dawno przekroczyłam wiek nastoletni. Jestem pewna, że jej książki nie zestarzeją się i będą podbijać serce również mojej córki, kiedy już podrośnie. Ulubiona książka: Krzywe 10
J. K. Rowling

J. K. Rowling


Joanne Kathleen Rowling zmieniła oblicze światowej literatury. I mimo że nie do końca przemówiła do mnie jej późniejsza twórczość, to za stworzenie cyklu powieści o przygodach Harry’ego Pottera należy jej się miejsce w gronie najważniejszych twórców mojego życia. Kocham wracać do tej sagi, uwielbiam jej bohaterów i nie wyobrażam sobie, jak moje dorastanie wyglądałoby bez tych książek. Zaczytywałam się w nie dniami i nocami i do tej pory czynię to z radością! Ulubiona książka: Harry Potter i więzień Azkabanu
Gdybym mogła poszerzyć nieco listę, z pewnością znalazłyby się tutaj także Jojo Moyes, Olga Rudnicka, Agatha Christie i Yrsa Sigurðardóttir, ale zasady to zasady – miałam zamknąć się w dziesiątce i tak zrobiłam. A może przygotujecie własne listy i podzielicie się nazwiskami swoich literackich ulubienic? Czekam na Wasze typy!
]]>

26 komentarzy

  1. Oj oj, źle ze mną. Znam aby twórczość Genovy i zgadzam się z Tobą, że to prawdziwa miażdżycielka. Ewy Nowak też chyba coś czytałam, ale niestety nie pamiętam żadnego tytułu, więc wolę kombinować;)
    Co do listy ulubionych pisarzy, nie robię takowej, bo miałabym z tym nie lada problem 🙂

    1. Tak. Przede mną już czwarta ostatnia część. Ja dowiedziałam się o niej przeglądając magazyn Książki i postanowiłam spróbować – nie żałuję. Pisze o kobiecej przyjaźni – temat banalny – ale w ciekawym trochę innym stylu. Poza tym to Włoszka -nie czytałam wcześniej żadnych włoskich pisarzy.

  2. Na mojej liście także znalazłaby się Jane 😉 Do Rowling mam ogromny sentyment, ale podobnie jak u Ciebie, za jej wcześniejsze powieści – niż to co tworzy obecnie. Może jeszcze się poprawi? 😉
    P.S.: Na mojej liście byłaby Kerstin Gier oraz Marissa Meyer

  3. Na pewno Rowling, lubię też Allende, choć nie każda jej książka mi się podobała i Gutowską-Adamczyk i Austen. Od siebie dodałabym Elżbietę Cherezińską, Agathę Christie, Diane Chamberlain, Elizabeth Gaskell, Kate Morton, Elif Shafak i Fannie Flagg.

  4. zgadzam sie z trzemu wyborami bo je znam in aprawde lubie. Sa tez pozostale oktorych nie slyszalam badz slyszalam ale nie czytalam. Wiec… trzymajmy sie tych trzech 😀

  5. A moja lista wyglądałaby tak: Joanna Chmielewska, Hanna Kowalewska (mój nr 1!), Agatha Christie, J.K. Rowling, Martyna Wojciechowska, Agnieszka Frączek, Ewa Nowak, Małgorzata Musierowicz, Kamila Shamsie (za Złamane wersety), L.M.Montgomery.

    Dużo tutaj pisarek młodzieżowych, ale to ze względu na mój wielki do nich sentyment, jeszcze mogłabym tutaj umieścić Krystynę Siesicką, Jana Austen i Charlotte Bronte oraz Małgorzatę Strzałkowską (lubię czytać jej wierszyki mojemu dziecku).

  6. Kurcze, chciałam zmałpować tę notkę, ale tak myślę i myślę, i nie wiem czy umiałabym wskazać dziesięć ulubionych autorek. Z panami poszłoby chyba łatwiej.

  7. Od prawie sześciu lat… odkąd po raz pierwszy zawitałam na Twojego bloga obiecuję sobie, że przeczytam Klaudynę… cały czas jednak tego nie zrobiłam (choć już kupiłam!) i jest mi głupio,… bardzo.

  8. Uwielbiam takie zestawienia, bo poznaje zawsze coś nowego, a do tego jestem zmuszona ustosunkować się do tematu.
    Ważne pisarki dla mnie to: L.M.Montgomery ( dzięki niej pokochałam czytanie), Jane Austen, Katarzyna Bonda, Tess Gerritsen. Mia March. Nie wiem kto jeszcze… ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *