||

[KSIĄŻKA] Ktoś mnie pokocha. 12 wakacyjnych opowiadań

Wydawnictwo: OtwarteRok wydania: 2016 • Stron: 488 

Lubię czytać opowiadania. Krótka forma wydaje mi się ciekawym testem umiejętności pisarskich. Bo rozwlec historię i wykazać się na czterystu stronach jest łatwo. Ale genialnie rozwinąć temat na kilkunastu-kilkudziesięciu stronach i zachwycić przy tym czytelnika, jest już sztuką dużo trudniejszą. Stephanie Perkins zdecydowała się na zebranie dwunastu opowiadań dwunastu popularnych autorów dla młodzieży, a efektem tego jest właśnie ten zbiór – Ktoś mnie pokocha.

I jak to zawsze w takich przypadkach bywa – raz jest świetnie, raz jest słabiej.

Summer Days & Summer Nights

Opowieści wszystkich autorów oscylują wokół tematu wakacji i czasu letnich prac, zabaw w kurortach, zbliżających się wyjazdów na studia itd. Większość z nich jest realistyczna i mogłaby wydarzyć się tu i teraz, a część rozgrywa się w realiach bardziej fantastycznych. Tym, co je łączy, jest oczywiście również tematyka miłości, choć nie wszyscy autorzy przedstawili ją w sposób pozytywny i pokrzepiający (o Tobie mówię, depresyjna droga Francesco L. Block).

Do moich ulubionych opowieści z całego zbioru należą: Koniec miłości Niny Lacour (pełna uroku opowieść o uczuciach rodzących się pomiędzy dwiema dziewczynami), Za półtorej godziny skręć na północ Stephanie Perkins (historia młodych ludzi, którzy muszą zawalczyć o to, co ich łączyło), Bezwładność Veroniki Roth (z przecudownym motywem podróży przez wspomnienia) oraz Tysiąc powodów, dla których mogło nam się nie udać Jennifer E. Smith (która porusza ważne kwestie, a o miłości mówi w sposób nienachalny). Ciekawa jest także historia pewnego kurortu, opowiedziana przez Jona Skovrona w Byle nie miłość, ponieważ jej dialogi i zdarzenia momentami stylizowane są na epokę wiktoriańską, co nieustannie wywoływało uśmiech na mej twarzy.

Jedynym opowiadaniem, przez które nie przebrnęłam, mimo całej mojej sympatii do pracy w kinie, był Ostatni bój w Horrelaksie – nudna, dłużąca się historyjka z zombiakami w tle.

Ogólnie jednak sam zbiór zrobił na mnie spore wrażenie. Historie te są lekkie i idealne na letni czas, żadna nie jest przesłodzona i dobrze będą bawić się przy nich i nastolatkowie, i dorośli. Warto zauważyć, że autorzy nie bali się trudniejszej tematyki – kilka razy przewija się wątek miłości homoseksualnej, rozwody, śmierć, porzucenie i problemy z rodzicami, samoakceptacją czy rówieśnikami.

Dodatkowo każdy z dwunastu pisarzy „ugryzł” temat letniej miłości od innej strony, dzięki czemu zbiór jest niebanalny, nieprzewidywalny, różnorodny i ciekawy.

Polecam tą letnią porą, polecam na każdy czas!

Moja ocena: 7,5/10

6 komentarzy

  1. Właśnie zabrałam się za lekturę, więc do recenzji wrócę jeszcze 😉 Ciekawa jestem przede wszystkim tych opowiadań, których autorów mam w gronie ulubionych. Cieszę się, że całość zrobiła duże wrażenie. Masz wydanie w twardej oprawie? Ja w takiej właśnie zakupiłam 😉

  2. Również uważam, że opowiadania to niezły sprawdzian dla twórcy 🙂 Jestem bardzo ciekawa tej pozycji 🙂 A to, że recenzje pojawiają się jak grzyby po deszczu tym bardziej do tego zmusza 😉

    Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *