[KSIĄŻKA] Pyszne na słodko, Anna Starmach

Zbiór przepisów na szybkie i niedrogie desery, prezentowane przez Anię Starmach w jej autorskim programie Pyszne 25. Książka pełna słodyczy, rozkosznych kalorii i niezwykłych aromatów. Idealna propozycja dla wszystkich łakomczuchów!

Struktura książki

W publikacji znajdziemy kolejno:
  • Rozdział poświęcony ciastom, tortom i zapiekankom;
  • Zbiór przepisów na ciastka, pączki i babeczki;
  • Przepisy na kremy, musy i desery;
  • Pomysły na naleśniki, racuchy i placuszki;
  • Zbiór „Słodka spiżarnia” z recepturami na wspaniałe dodatki do posiłków;
  • Krótki poradnik kulinarny;
  • Kilkanaście wolnych stron na spisane ulubionych przepisów.

Moje niezbyt efektowne, ale bardzo smaczne „dzieła”, które powstały dzięki tej książce.
Gofry z masłem orzechowym, ciasteczka w piegi i naleśniki w sosie pomarańczowym.

Zbiór zalet

  • Zbiór Pyszne na słodko zawiera bardzo różnorodne przepisy – na szybkie musy i ciasteczka, smakowite propozycje śniadaniowe czy bardziej wymyślne ciasta. Właściwie można znaleźć tutaj coś na każdą okazję – na kawę z przyjaciółką, wystawne przyjęcie czy leniwy poranek w łóżku – do wyboru, do koloru.
  • Książka jest bardzo schludnie wydana. Z okładki przyciąga śliczna, uśmiechnięta Ania Starmach, wewnątrz kuszą efektowne fotografie prawie dziewięćdziesięciu smakowitości.
  • Przepisy są bardzo dobrze skonstruowane. Zawierają dokładne listy składników, opisy poszczególnych czynności oraz wstępy skomponowane przez samą autorkę i przedstawiające bliżej poszczególne desery.

Podsumowując

Kolejna na rynku propozycja Ani Starmach z pewnością przyciągnie wszystkich łasuchów, którzy lubią mieć pod ręką książki pełne receptur na pyszne smakowitości. Myślę, że książka ta idealnie sprawdzi się jako świąteczny prezent, więc jeśli wciąż nie macie pomysłu, co podarować bliskiej osobie – z całego serca polecić mogę tę piękną i przepyszną książkę. Moja ocena: brakKsiążka przeczytana w ramach wyzwania ’Grunt to okładka’. Przeczytaj również:
]]>

8 komentarzy

  1. Nie mogę nawet czytać o tej książce, bo od razu mam ochotę na coś słodkiego. Jestem strasznym łasuchem, więc lepiej, żebym przepisów na te wszystkie wspaniałości unikała 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *