[KSIĄŻKA] Dekorator, Boris Akunin

Wydawnictwo: Świat KsiążkiRok wydania: 2015 • Stron: 192

Dekorator

Jack the Ripper w nowym otoczeniu. Po ucieczce z Anglii, zasadza się na rosyjskie prostytutki i żebraczki, straszące na ulicach Moskwy. Czy tym razem zostanie ujęty? A może znów zaśmieje się społeczeństwu i władzy w twarz? Jedno jest pewne – będzie ciekawie i mocno ekscytująco.

Co poszło nie tak?

  • Książka jest wyjątkowo krwawa i obrzydliwa, nawet jak na Akunina. Polecam tylko tym, którzy nie boją się naprawdę mocnych wrażeń.
  • Akcja trochę się wlecze, przez to nawet tak cieniutką książkę męczyłam ponad tydzień.

Zbiór zalet

  • Książki Akunina zawsze przyciągają mnie warstwą językową. Autor posługuje się słowem w starym stylu, jest w jego prozie coś trącącego myszką, co bardzo mnie do niej przyciąga. Nie może być zresztą inaczej, jeżeli akcja powieści ulokowana jest u kresu XIX wieku. Co, jak co, ale wierność realiom tamtych czasów jest Akuninowi bardzo bliska.
  • Wykreowani przez pochodzącego z Gruzji pisarza są pełnokrwiści i wyraziści, choć spodziewałabym się, że główny bohater serii – Erast Fandorin – będzie postacią bardziej wyeksponowaną i rozbudowaną.
  • Podoba mi się kontynuowanie historii Kuby Rozpruwacza. Jego dzieje są jedną z tych legend, które całemu światu po dziś dzień mocno działają na wyobraźnię.
  • Mimo momentów przestoju, akcja jest pełna napięcia, a ostatecznie rozwiązanie okazuje się bardzo zaskakujące. A to jest w powieściach kryminalnych podstawą.

Podsumowując

Dekorator to dobra powieść w stylu retro, która mimo dosadności i brutalności oczarowuje i przyciąga. Z pewnością nie rozczaruje ani miłośników kryminału, ani fascynatów słynnego Kuby Rozpruwacza. Nie polecam czytać nocą. Ani tym bardziej przy kolacji… Moja ocena: 7,5/10Książka przeczytana w ramach wyzwania ’Grunt to okładka’.
]]>

7 komentarzy

  1. Mam znajomą zakochaną w twórczości tego autora, a ja… wstyd się przyznać – nie znam nawet żadnego tytułu.. No cóż, czas nadrobić zaległości i wziąć pana Akunina na tapetę. Dzięki za zachętę! 🙂

  2. Jestem strasznym wrażliwcem, więc mimo że kocham styl retro, odpuszczę sobie książkę przez wspomnianą brutalność.

    Inne książki tego autora mają podobną tematykę?;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *