Częstochowski Hogwart do odstrzału


Ilu z Was marzyło o nauce w Hogwarcie? O przemierzaniu setek schodów i zawiłych korytarzy w pięknej starej budowli? Nie każdemu dane, niestety. Ale są tacy – głównie mieszkańcy Częstochowy i okolic, którym przyszło uczyć się w renomowanym liceum klimatem przypominającym właśnie Hogwart. Przed nimi korytarzami istniejącej od ponad stu lat szkoły przemierzały się takie osobistości jak Halina Poświatowska, Kalina Jędrusik, Olek Klepacz, Ludmiła Marjańska i wielu innych. Te mury to kawał historii miasta, te mury sprawiają, że liceum im. Słowackiego działa na wyobraźnię, te mury czynią to miejsce wyjątkowym. No ale niestety, częstochowski Hogwart idzie do odstrzału. Jedno z najbardziej prestiżowych liceów w województwie ma zostać przeniesione z pięknej kamienicy w centrum miasta. Nowa lokalizacja to – delikatnie mówiąc – totalne zadupie. Nie chcę mówić źle o miejscu, w którym mieszkałam ponad dwadzieścia lat, ale nie da się inaczej. Okoliczne zakłady przemysłowe oraz huta gwarantują najwyższy poziom zanieczyszczenia w mieście. W okolicy nie ma ani jednego bankomatu, dużego sklepu, kawiarni. Przy samej szkole ulokowana jest jedna porządna linia autobusowa i dwie marne, z autobusami jeżdżącymi raz na dwie godziny. Różnica między dojazdem do szkoły w ścisłym centrum, a tutaj – kolosalna. Jeden z główny atutów liceum, lokalizacja, na chwilę przed rekrutacją do szkół średnich może zostać zniszczony. Podobno odkryto, że szkoła od dawna nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Co dziwne, jak do tej pory żadnych problemów w tym względzie nie zgłaszano. Przeniesienie ma być rzekomo chwilowe, ale nikt nie może zagwarantować uczniom i nauczycielom, że wrócą na swoje dawne miejsce. Dotychczasowa lokalizacja liceum to atrakcyjny kąsek dla banków, aptek, Biedronek i innych wspaniałych miejsc, których w Częstochowie znajdziecie ogrom. Już teraz głośno wymienia się jedną z instytucji, która ma zostać w tym miejscu ulokowana. Nic więc dziwnego, że ludzie protestują.
Wsparcie na Instagramie.
Wiele złego mówi się o dzisiejszych nastolatkach. Że pstro w głowie, że zero ideałów, że zaburzone priorytety. Tymczasem młodzież skupiona wokół I LO udowadnia, że potrafi się zjednoczyć, potrafi walczyć. Na Instagramie i facebooku pokieruje Was hasztag #razemdlasłowaka, w mediach znajdziecie już coraz więcej informacji o pojawieniu się uczniów na sesji Rady Miasta, o wspólnych ich działaniach na rzecz obrony tradycji. Już teraz zyskali oni wielkie poparcie mieszkańców miasta. Na propozycję innego rozwiązania niż przeniesienie czeka dyrektor szkoły, całym sercem wspierająca działania swoich uczniów. To jedna z tych osobowości szkolnictwa, która będzie do końca życia bliska memu sercu. Nasze drogi zetknęły się, gdy uczęszczałam do szkoły podstawowej i do dziś jest to jedna z niewielu nauczycielek, które doskonale pamiętam i które wspaniale wspominam. Z kolei samo liceum było jednym z tych, o którym marzyłam przez wiele, wiele lat i pewnie gdybym nie pobłądziła mając lat piętnaście czy szesnaście, miałbym ambicję, by starać się o przyjęcie do tak wyjątkowej szkoły. Nie tylko uważam, że tę sprawę warto nagłaśniać, ale też chciałabym, by dała Wam ona do myślenia. Nie chcę politykować, bo nie od tego jest Kreatywa, ale każdy powinien się zastanowić nad tym, jakich wyborów w życiu dokonuje. W Częstochowie edukacja znajduje się na szarym końcu priorytetów dla władz – od wielu lat. Ludzie, którzy za to odpowiadają, kolejny raz zasiadają na najwyższych stołkach w mieście. Ale czemu się dziwić? Do wyborów mało kto rusza, mało kto myśli zanim odda głos. Dlatego myślcie, myślcie. I nie oceniajcie zbyt surowo młodzieży, bo nie zawsze jest z nią tak źle…
]]>

14 komentarzy

  1. Mam nadzieję, że szkołę uda się uratować.Szkoda by było takiego pięknego, klimatycznego miejsca
    Ciekawa jestem, w czym ta nowa lokalizacja miałaby być lepsza od obecnej – też nie wydaje się spełniać wszystkich wymogów

    1. Nowa lokalizacja jest słaba pod wieloma względami. Swoją drogą, jest to budynek, w którym chyba od dawna nie ma już żadnej szkoły, cholera wie w jakim toto stanie…

  2. Takie sytuacje są naprawdę dobijające – nie wiem ile prawdy jest w rzekomym zagrożeniu użytkowania, ale pewnie lokalizacja zrobiła swoje – na banku czy podobnym ośrodku miasto swoje zarobi, a kto by się tam przejmował szkołą i jakimiś uczniami, a już w ogóle tradycją! A fe!

  3. Z moją szkołą dzieje się w tej chwili to samo… Chodzę do Ginmazjum na Twardej, jedno z lepszych w mieście, lokalizacja to samo centrum. Godzinę sobie mogę sprawdzać przez okno na Pałacu Kultury. Niestety, pojawiły się roszczenia do gruntu, na któym znajduje się szkoła. Na hasztagi nie wpdaliśmy, ale pojawialiśmy się na sesjach Rady Dzielnicy, ale dla urzędników ważniejsze są pieniądze, które dostaną, jeśli na miejscu gimnazjum powstanie kolejny biurowiec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *