|||

Dzielny Despero, Kate DiCamillo

dzielny despero okładkaDzielny Despero, Kate DiCamillo

Oryginał: The Tale of Despereaux
Wydawnictwo: Philip Wilson
Rok wydania: 2009
Stron: 300
Gatunek: bajka
Pamiętacie dyskusję na temat czytania dzieciom (Czytanie dzieciom ogłupia i odbiera im dzieciństwo!)? Wspominałam wówczas, jak wiele czasu poświęcam głośnemu czytaniu mojej małej Zońce. W jej biblioteczce znajduje się kilka powieści Kate DiCamillo, a pierwszą, jaką dla niej wybrałam była właśnie ta – Dzielny Despero, której filmową wersję pamiętam z czasów pracy w kinie. Głośna lektura dostarczyła nam obu wspaniałych wrażeń, a za jakiś czas na pewno uraczę małą również ekranizacją tej przewspaniałej bajki.
Źródło: filmweb.pl

Dzielny Despero jest współczesną bajką, opartą na klasycznym schemacie. Mamy więc do czynienia z walką dobra i zła (te uosabiają światło i ciemność) oraz z dzielnym małym bohaterem, który niczym rycerz na białym rumaku pędzi na ratunek ukochanej księżniczce. Nasz bohater to również typowy przedstawiciel klasycznej bajki – jest maleńki, wyszydzany i odtrącany, ale wielkie serce i wielka odwaga czynią z niego postać najwspanialszą pośród najwspanialszych. Kate DiCamillo, trochę jak Wilhelm i Jacob Grimm, nie waha się w swej historii ocierać o brzydotę i okrucieństwo. W opowieści obecne są zatem wstrętne szczury, nieprzyjazne dla siebie myszy czy ojcowie sprzedający własne dzieci, a także śmierć, brud, lochy i cierpienie. Całe to zło stanowi wspaniały kontrast dla wszechobecnych w powieści urokliwości i dobra. Księżniczka jest szlachetna, myszka podąża za głosem maleńkiego serduszka, a nawet najgorszy z bohaterów może przejść przemianę i choć częściowo znaleźć się po tej właściwej stronie…
Źródło: filmweb.pl

Dzielny Despero jest bajką piękną i mądrą, która poruszy serca starszych i młodszych. Trudno nie ulec urokowi dzielnej myszki zakochanej w księżniczce i jej miłości do opowiastek o szlachetnych rycerzach w lśniących zbrojach. Kate DiCamillo stworzyła powieść naprawdę chwytającą za serce i pouczającą. Warto znaleźć dla niej chwilę… Moja ocena: 9/10
Książka przeczytana w ramach wyzwania: ’Grunt to okładka’ oraz ’bibliotecznego’.
]]>

5 komentarzy

  1. Aaaa, ilustracje i cała historia jest tak słodka i urokliwa i tak ładnie przez ciebie opisana, że normalnie bym to wszystko po prostu… schrupała:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *