Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów: Rok później, Ann Brashares

Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów: Rok później, Ann Brashares

Oryginał: The Second Summer of the Sisterhood
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2003
Stron: 352
Gatunek: dla młodzieży

Przed paroma tygodniami zapytałam Was, dlaczego książki dla młodzieży tak bardzo się zmieniły, odnosząc się do kultowej w czasach mojej egzystencji szkolnej serii książek autorstwa Ann Brashares. Dziś tego samego pytania stawiać nie będę, choć po lekturze kontynuacji Stowarzyszenia Wędrujących Dżinsów moje aktualne uczucia są zbieżne z ówczesnymi. Wciąż nie mogę pojąć, dlaczego teraz takie książki nie cieszą się już tak dużą popularnością wśród młodzieży. Tym bardziej jednak cieszy mnie, że mogłam ją poznać, gdy byłam nastolatką i znów zachwycić się nią teraz, kiedy czasy szkolne mam już dawno za sobą…

Rok później stanowi zapis z kolejnego burzliwego lata w życiu Tibby, Bee, Leny oraz Carmen. Nasze bohaterki tym razem muszą uświadomić sobie, że magiczne dżinsy mogą nie wystarczyć w zmaganiu się z codziennymi problemami. A tych tego lata nie brakuje… Żałoba, złamane serca, zazdrość, tęsknota, niepowodzenia i rozczarowania to tylko niektóre z jego symboli. Ale choć wiele tu smutku i poważnych tematów, Stowarzyszenie… wciąż daje radość, a przy tym poucza i przypomina o tym, co w życiu najważniejsze. Nie zabraknie więc tutaj i miłości, i ciepła, i przyjaźni, i pielęgnowania rodzinnych relacji. Jest trudniej, ale przez to jeszcze bardziej życiowo…

Źródło: filmweb.pl

Podchodzę do serii książek Ann Brashares jako przepełniona nostalgią i sentymentami czytelniczka. Dostrzegam jej słabe punkty, irytuję się niektórymi zachowaniami bohaterek (szczególnie Carmen, której nie znoszę, choć dawniej chyba takich uczuć do niej nie żywiłam) i wiem, że być może zbyt wiele tu naiwności, ale i tak nic nie zmieni tego, jak wielkimi uczuciami darzę tę historię. Bo takie książki właściwie same się czytają, wspaniale wypełniają czas, bawią i wzruszają.

Cieszę się, że moim planem na lato był powrót do tej serii. Na półce czekają jeszcze dwa tomy, a ja wprost nie mogę się doczekać, by odkryć, jakie jeszcze wspaniałe wrażenia mnie czekają. To jedna z zalet posiadania kiepskiej pamięci – przynajmniej ta sama książka potrafi oczarować sobą wielokrotnie…

Moja ocena: 8/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Pod hasłem’, ’Czytam literaturę amerykańską’ oraz ’Książkowe podróże’.

0 komentarzy

  1. Przeczytałam prawie całą serie. Pamiętam, że w bibliotece nie było ostatniej części i musiałam serie niestety porzucić, ale kiedyś na pewno do niej wrócę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *