||

Memrise.com – kolejne wspaniałe miejsce dla językowców (i nie tylko!)

Kolejny raz przekonuję się, że Internet jest niesamowitą kopalnią wiedzy i inspiracji, a dla uczących się ma ofertę tak przebogatą, że pozostaje tylko żałować, że kiedy sama chodziłam do szkoły, takie źródła nie istniały. Jednocześnie cieszy mnie, że poznaję je teraz, kiedy jeszcze jestem głodna wiedzy i znajduję w sobie przeogromny zapał do nauki. A ponieważ dobrami należy się dzielić, dziś opowiem Wam o kolejnym cudownym miejscu w sieci, które zawładnęło moim sercem. Chodzi o memrise.com – stronę oferującą przede wszystkim bezpłatne kursy językowe, ale też dużo, dużo więcej!

Jakich języków można uczyć się w serwisie?

Nie skłamię, jeśli odpowiem, że… wszystkich! No, może prawie wszystkich – w końcu niektóre są tak rzadkie i tak dalekie, że trudno byłoby im zaistnieć w Internecie. Jednakże oferta językowa Memrise jest tak imponująca, a lista samych języków tak długa, że aż może się człowiekowi zakręcić w głowie! Znajdziecie tu zatem takie popularne propozycje jak angielski czy hiszpański, ale też rzadsze, ze wszystkich stron świata – kurdyjski, hindi, nepalski, hebrajski, afrykanerski czy grenlandzki. Nie brak też języków starożytnych – greki czy łaciny, języków sztucznych – jak esperanto czy toki pona, a także migowych – do wyboru, do koloru!

Wybór samego języka to jednak dopiero początek zabawy, ponieważ przy każdym z nich znajdziecie od kilku do kilkuset propozycji kursowych. Można uczyć się słownictwa, gramatyki, wybranych grup słówek, zwrotów czy idiomów – możliwości są przeogromne. Co ciekawe, sporo kursów dostępnych jest również w języku polskim, przy czym dotyczą one przede wszystkim najpopularniejszych języków. Jeżeli kuszą Was rzadsze rozwiązania – musicie znać choćby podstawy angielskiego.

Nie tylko języki!

W ramach urozmaicenia, oprócz języków, można w Memrise skorzystać z licznych propozycji kursowych z innych dziedzin. Jakich? Znów uznacie, że to przesada, ale odpowiem – wszystkich, jakie przychodzą Wam do głowy! Nazwy pierwiastków, rasy psów, przeliczniki miar i wag, stolice świata, flagi państw, najważniejsze daty historyczne, wzory chemiczne i matematyczne, organizacja budżetu domowego, gatunki grzybów itd. – wymieniać mogłabym bez końca.

Dla przykładu, kilka kursów, w których uczestniczę:

Jak widać wyżej – przy każdym z kursów pojawia się informacja ile osób w nim uczestniczy i ile czasu potrzeba, aby zgłębić całość materiału.

Jak wygląda nauka z Memrise?

Jest kolorowo, różnorodnie i bardzo przyjemnie. Można by wręcz dojść do wniosku, że to rozwiązanie dla leniwych, ale prawda jest taka, że aby osiągnąć jakiekolwiek wyniki, po prostu trzeba się uczyć i powtarzać. Nic nie przyjdzie samo, a efekty pracy nad kursami widoczne są chociażby w dostępnych publicznie statystykach. Statystyki te pokazują jak radzimy sobie na tle znajomych albo innych uczestników danego kursu. Mocno mobilizujące, prawda?

Co do samej nauki – wygląda ona różnie dla różnych rodzajów kursów, ale generalnie schemat jest podobny: poznajemy słowa/zwroty/obrazy („sadzimy”), potem powtarzamy je – natychmiast i po jakimś czasie („podlewamy”).

1 – nauka słownictwa, „sadzenie”; 2 – utrwalanie, „podlewanie”

Od tego, jak dobrze opanowujemy dane zagadnienia, zależy jak prędko algorytm podsunie nam je znowu. Trenujemy w ten sposób pamięć krótkotrwałą i długotrwałą.

O tym, że wypadałoby „nawodnić” to, co w przeszłości posadziliśmy, serwis informuje w następujący sposób:

A żeby wiedza łatwiej wchodziła nam do głowy (na zasadzie obrazkowych skojarzeń), do każdego poznawanego słówka/zwrotu można dodać „mem” (co technicznie rzecz biorąc daje nam w efekcie po prostu fiszki w wersji online) – własny, bądź zaproponowany przez innego użytkownika:

Moja nauka z Memrise

W serwisie zarejestrowałam się jakoś pod koniec zeszłego roku, ale dopiero od niedawna stał się on stałym elementem mojego dnia. Korzystam z Memrise zarówno w telefonie komórkowym, jak i na komputerze, starając się temu poświęcać tyle czasu, ile tylko mogę (przy założeniu, że uczę się korzystając także z innych metod).

Mój profil znajdziecie tutaj – zachęcam do śledzenia mnie – w ten sposób trafię na Wasze profile i będziemy mogli mierzyć się ze sobą w tygodniowych/miesięcznych/rocznych rankingach. A jeżeli jeszcze nie znacie Memrise – koniecznie rejestrujcie się i bierzcie do roboty!

19 komentarzy

  1. Fajna stronka i zapowiada się ciekawie 😉 Na 100% z niej skorzystam (pisząc ten komentarz, zarejestrowałam się ;D), gdyż zaczęłam uczyć się hiszpańskiego i mam zamiar odświeżyć sobie niemiecki…

  2. Kiedyś się zarejestrowałam, ale jakoś tak mnie nie porwała. Chociaż widzę, że cały czas ewoluuje i ciągle oferuje coś nowego, lepszego. Myślę, że do niej wrócę i sprawdzę, czy tym razem mnie do siebie przekona 😉

  3. Co jakiś czas mam zryw i tam wchodzę, ale to jeszcze nie to 😀 A i jak coś to este już nie musi mieć akcentu z przodu 😀

  4. Skusiłaś mnie. Portal jest rewelacyjny, przynajmniej na początek. Ostatnio jakiś czas uczyłam się poprzez multiwords, zachęciłaś mnie też do duolingo. Ale ten wydaje się najciekawszy.

  5. Brzmi świetnie! Chyba się skuszę, może w końcu to poradzi sobie z moim słomianym zapałem. Różnorodnie, kolorowo, ciekawie.. taak, myślę, że to zatrzyma mnie na dłużej i przy okazji dostarczy też rozrywki 😀 Idę obadać ten serwis ;p

  6. Korzystam z Memrise na telefonie
    Teraz chcę przejść na kompa, ale nie pokazuje mi opanowanej ilości słów i mojego rankingu, tak jakby zaczynało od początku. Czy to normalne? Logowanie przez konto Google.

  7. Memrise to jedna z moich ulubionych stron do nauki angielskiego online. Dodatkową zaletą jest możliwość korzystania z aplikacji na telefonie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *