Pamiętniki, Zofia Tołstoj

Pamiętniki, Zofia Tołstoj

Oryginał: Dniewniki Sofii Andriejewny Tołstoj
Wydawnictwo: PWN
Rok wydania: 2014
Stron: 522
Gatunek: pamiętnik

Istnieją różne powody, dla których życie małżeńskie okazuje się rozczarowujące. Samotną można być nawet w wypchanym ludźmi domu. Cierpiącą nawet wówczas, gdy mężowska pięść nie wisi nad głową… Zofia Tołstoj przez czterdzieści osiem lat wiernie trwała przy swym dużo starszym mężu – aż do samej jego śmierci. Mimo braku namiętności i z nieustannym poczuciem wyobcowania, odrzucenia i bycia niezrozumianą…

Życie z wielkim artystą o wolnej duszy – ot co.

Na monumentalne dzieło wznowione po ponad czterdziestu latach przez wydawnictwo PWN składają się zapiski z pamiętników i dzienników Zofii Andriejewny, fragmenty pamiętników Lwa Nikołajewicza oraz wybrane listy – nie tylko tych dwojga. Do druku zostały one przekazane przez Sergiusza – najstarszego z synów – po uprzednim usunięciu niektórych co bardziej osobistych fragmentów. Nie musicie się jednak niepokoić – mimo mniejszej lub większej ingerencji w tekst – Pamiętniki i tak stanowią niezwykle intymny i poruszający obraz kobiecej egzystencji oraz portret codziennego życia na przełomie wieków.

Wspomnienia ukazane w książce stanowią niezwykle sugestywny zapis przemiany radosnej trzpiotki w kobietę zazdrosną, umęczoną i histeryczną. Są one także wiernym portretem nieposkromionej duszy wielkiego artysty, dla którego małżeńskie życie okazuje się pętlą u szyi. Oboje byli zresztą wielkimi indywidualnościami, a ich umysły zamiast wzajemnie się inspirować i napędzać – ugrzęzły ze sobą w trwającym niemal pół wieku cierpieniu.

Pamiętniki fascynują i pochłaniają bez reszty – wiele w nich prawdy o życiu kulturalnym i domowym, wiele w nich wspaniałych wspomnień, wiele interesujących nazwisk i literackich nawiązań. Stanowią one jednak lekturę dość niełatwą w odbiorze, bolesną. Zofia to kobieta o mocnym charakterze i wielkiej inteligencji, ale jednocześnie przejawiająca skłonności do dramatyzowania, histeryzowania, poddawania się depresji i snucia teorii. Wielka w tym, oczywiście, zasługa męża, który nie omieszkał uraczyć jej lekturą własnych pamiętników, pełnych wspomnień o intymnej przeszłości czy niemiłych uwag pod adresem samej Zofii; i który bardziej dbał o swych „wyznawców” i kult własnej osoby niż o bliskość tej, która wiernie trwała u jego boku, dźwigając na swych barkach ciężar tabuna obowiązków, jakimi została obładowana.

Po lekturze wiele pytań przychodzi do głowy, wiele refleksji przepływa przez umysł. Wspaniale było wsiąknąć w umysł niezwykłej kobiety, wspaniale było przenieść się na chwilę do jej świata. Ale mimo nieustannego poczucia fascynacji, miejscami miałam wrażenie, że lektura stanowczo zbyt mocno mnie uwierała. Nie była też łatwa w odbiorze przez wzgląd na liczne przypisy – w sumie ponad 1000! – które z konieczności musiały zostać umieszczone na końcu książki. Mimo niedogodności – niezwykle cieszę się, że miałam okazję poznać wielkiego twórcę, jakim był Lew Tołstoj i jego żonę oraz niezwykle poruszający obraz ich małżeńskiego życia. Niby bliskość [pozorna], niby oddanie [jednostronne], niby światłe umysły, a jednak tyle niezrozumienia, dystansu, bólu i chłodu…

Zarezerwujcie sobie czas dla Pamiętników. Powinniście!

Moja ocena: brak
Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Ocalić od zapomnienia’ oraz ’Książkowe podróże’.

0 komentarzy

  1. Tołstoja czytam i czytać będę, więc pewnie Pamiętniki jego żony również trafią w moje ręce. Jestem naprawdę ciekawa jak wyglądało ich życie "wewnątrz" tego wszystkiego, systemu, w którym żyli, a także małżeństwo, które szczęśliwe nie było.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *