Żywe trupy. Tom 3 i 4 (audiobook)

Żywe trupy. Tom 3 i 4

Rok wydania: 2013
Czas trwania: 2h 25min
Gatunek: horror

Chociaż do miłośników zombie nie należę, rzadko spędzam czas ze słuchowiskami i niespecjalnie lubię horror, dałam się porwać Żywym trupom, stanowiącym dźwiękową adaptację popularnego komiksu, którego ekranizacja podbija serca milionów na całym świecie. Dlatego też z wielką niecierpliwością wypatrywałam kolejnych części audiobooka. I oto mam! I oto mogę się zachwycać. Znów…

Do nagrania kolejnej części znakomitego słuchowiska studio Sound Tropez zaprosiło nowe wspaniałe osobistości – m.in. Mirosława Zbrojewicza (do roli Dextera) oraz Sonię Bohosiewicz (jako Michonne), której obecność w ekipie odpowiedzialnej za Żywe trupy ucieszyła mnie najbardziej. Oprócz tej dwójki, swoją dobrze wykonaną robotą wciąż zachwycają Jacek Rozenek, Anna Dereszowska, Maria Seweryn, Robert Czebotar i pozostali, których nie sposób tutaj wymienić. Wyobrażam sobie, że zgromadzenie tych wszystkich wspaniałych postaci w jednym miejscu i ich wspólna praca musi być niesamowitą przygodą. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę, z jak niezwykłym tworem mają oni do czynienia…

Już poprzedni tom słuchowiska udowodnił, że mylili się ci, którzy uważali stworzenie wersji dźwiękowej komiksu za nieporozumienie, kuriozum i niewypał. Mam nadzieję, że niedowiarkowie nadrobili już braki i teraz będą podobnie jak ja i wielu innych – niecierpliwie wyczekiwali kolejnych tomów przygód Ricka, Glenna, Tyreese’a i pozostałych. Tempo w części trzeciej i czwartej zostało bowiem mocno podkręcone, a atmosfera zrobiła się dużo bardziej mroczna i gęsta. Od początku do końca tkwimy po uszy w pełnej napięcia akcji, gdzie krew i łzy leją się strumieniami, gdzie skrupuły i sentymenty odchodzą na bok, a zabicie członka grupy staje się niezbędne, aby przetrwać. Nie dziwi dodana do tej części etykieta „18+ tylko dla dorosłych” – krew, flaki, seks, brutalność, mordowanie i przekleństwa stanowią główne punkty programu i sprawiają, że wiele różnorodnych emocji spotka tego, który postanowi z Żywymi trupami zapoznać się bliżej.

Jeżeli wydaje Wam się, że to słuchowisko nie jest dla Was, bo generalnie zombie i mordowanie to nie Wasze „klimaty”, proponuję raz jeszcze się zastanowić. Oprócz tego, że jest to audiobook najwyżej jakości, w którym królują doskonałe efekty dźwiękowe, idealnie dobrana muzyka i wspaniali lektorzy, jest to przede wszystkim brutalnie prawdziwa opowieść o życiu i człowieczeństwie. Choć zombie nie opanowały jeszcze naszego świata, to rzeczywistość Żywych trupów nie odbiega specjalnie od tego, z czym współcześnie spotykamy się każdego dnia.

Dobre do posłuchania, dobre do refleksji. Obok Żywych trupów nie można przejść obojętnie.

Moja ocena: 10/10

0 komentarzy

  1. Zombie zdecydowanie nie są moim ulubionym motywem literackim i programową odrzucam wszystkie książki, w których występuję te stwory. Nie potrafię się do nich przemóc.

  2. Horror lubię czytać/oglądać, ale nie trawię jakoś zombiaków. Znacznie przyjemniejsze są dla mnie wampiry, chociaż też potrafią nieźle zaleźć za skórę i raczej nie chciałabym stanąć z nimi oko w oko;)
    Nie mogę też przekonać się do audiobooków. Jestem typowym wzrokowcem, dlatego ciężko mi się skupić na słuchaniu danego słuchowiska. Raz próbowałam, to niemal usnęłam, a kiedy zajęłam czymś dłonie, to nie potrafiłam skupić się na słuchaniu i tak w kółko. W związku z czym wiem, że taka forma książka mi nie odpowiada, więc nie będę się zmuszać na siłę, ale cieszę się, że tobie przypadła do gustu.
    ps. Bardzo lubię, kiedy czyta Ania Dereszowska. Ma świetną, wyraźną dykcje.

  3. A więc nie mylę się czekając z niecierpliwością na możliwość przesłuchania tego audiobooka – wysoka ocena tym bardziej wyostrzyła mój apetyt! 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *