|

Paleta życiowych zmian…

Obiecywałam, ociągałam się i wciąż obiecywałam, a zdjęcia z ostatnich ultraważnych wydarzeń wciąż jeszcze nie zagościły na Kreatywie. Melduję się więc z nimi dzisiaj!

10.8.2013 – ślub

Dzień po tym, jak stuknęło nam siedem lat związku, powiedzieliśmy sobie z Marcinem tak w Urzędzie Stanu Cywilnego w Częstochowie. Udało mi się przeforsować kilka typowo Klaudynowych akcentów – biało-zielone barwy (z miłości do Włókniarza), melodię z Love Story podczas przysięgi (na co prawie się rozpłakałam, po pierwszych wybuchach śmiechu /taaak, chichotałam, gdy Marcin przysięgał/) i hymn Champions League zamiast marszu. Poza zimnem i deszczem oraz gośćmi, którzy uciekli przed wspólnym zdjęciem, wszystko było tak, jak sobie wymarzyliśmy.

Później w pobliskiej restauracji urządziliśmy małe przyjęcie dla najbliższych nam osób. Kameralnie, wesoło i baaardzo smacznie. Wytańczyłam się, dałam obetrzeć nowym butom, wyśpiewałam za wszystkie czasy i wyściskałam z kim tylko się dało. Nie zamieniłabym tego na żadne obciachowe wesele z tłumem ludzi na co dzień nieobecnych w moim życiu…

Choć wcześniej tego nie planowaliśmy, wybraliśmy się ze świadkami na mały spacer w Aleje, a mąż mojej niezawodnej świadkowej cyknął nam kilka pamiątkowych fotografii:

Pogoda postanowiła się do nas uśmiechnąć i chociaż wtedy nie sprawiała żadnych psikusów.

18.8.2013 – wycieczka poślubna

Ponieważ w tym roku temat wakacji (a co za tym idzie – podróży poślubnej) nas nie dotyczył, postanowiliśmy urządzić sobie spontaniczną wycieczkę w jakieś ładne, nie bardzo odległe miejsce. Zupełnym przypadkiem padło na Pszczynę – kompletnie nieznane nam miasto w województwie śląskim. Warto było na jeden dzień oderwać się od świata i zwiedzić tamtejsze niesamowite parki, słynną Zagrodę Żubrów czy przepiękne Muzeum Zamkowe.

19.8.2013 – rodzina się powiększa

Znaleziono ją gdzieś w pudle przy drodze. Mała, dzika, wesoła i urocza. Choć zakup psa planowaliśmy dopiero na przyszły rok, postanowiliśmy ją przygarnąć. Kontra to nowy członek naszej małej rodzinki – dużo gryzie, dużo skacze, ciągle chce się bawić i jak nikt inny, potrafi poprawić człowiekowi humor.

Uff, trochę się ostatnio działo, co zresztą widać po mojej zerowej aktywności blogowej. Ale powoli doprowadzam swoją codzienność do normalnego trybu, więc niebawem Kreatywa powinna zacząć funkcjonować w stu procentach.

0 komentarzy

  1. Ojej, ojej, ojej! szczerze nie sądziłam, że umieścisz tego typu post, ale zaskoczyło mnie to na plus. 😉
    Powiem Ci, że podczas czytania miałam łzy w oczach. Jak widzę, nie tylko imię nas łączy, ale postrzeganie swojego ślubu. Absolutnie nie marzy mi sie długa suknia, pfu, białe buty, czy wesele na miliard osób. 😉
    Wyglądałaś przepięknie, a buty najchętniej to bym Ci ukradła, bo zielony, to mój ukochany kolor, a ten model jest cudowny.
    Dużo szczęścia Wam życzę, powodzenia na nowej drodze życia. A Pszczyna jest mi dobrze znana, mieszkam od niej jakieś 20 km i w czasach liceum dużo tam chwil spędzałam, a także znalazłam sobie stamtąd chłopaka.

    Pozdrawiam,
    Klaudyna

  2. Jeeeej, nasza Klaudyna mężatką 🙂 Wszystkiego najlepszego Wam życzę, samych wspaniałych dni, oceanu miłości do końca życia 🙂 Miałaś cudowny ślub, bardzo w moim guście.

  3. Serdecznie gratuluję i życzę dużo szczęścia na nowej drodze 🙂 Kontra jest przesłodka, a Wy cudnie razem wyglądacie. Jeszcze raz gratuluję!

  4. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Życzę Wam wielu wspaniałych dni razem!
    I wesele, na którym są ludzie bliscy naszemu sercu jest o wiele lepsze niż wesele z ciotkami zaproszonymi "bo tak wypada".
    Szczęścia Wam życzę! I miłości! :*
    Pozdrawiam!

  5. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia:)
    Prześlicznie wyglądałaś w tej sukience – delikatnie i dziewczęco.

    Piesiowi z mordki patrzy charakterek – to pewne, nie będziecie się z nim nudzić…

  6. Gratuluję! 🙂 Miałaś super pomysły – ten hymn zamiast marszu i w ogóle 🙂
    I masz rację – ślub jest wydarzeniem wyjątkowym, dlatego powinno się go świętować z ludźmi wyjątkowymi, a nie ze znajomymi, z którymi nasze kontakty układają się różnie…
    Szczęście!

  7. Faktycznie, zmian u Ciebie sporo 🙂 Przepięknie wyglądałaś w tej sukience (genialne buty!) 🙂 W takim razie nie pozostało mi nic innego, jak życzyć Wam wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia – dużo szczęścia i miłości przede wszystkim! 🙂

    Psiak przeuroczy – sama już truję mojemu chłopakowi, że bez psa to nasze wspólne życie się nie obejdzie ;P

  8. A to Ci niespodzianka! Tak się składa, że Pszczyna to moje miasto 😀 Cieszę się zatem wielce, że Ci się u nas podobało 🙂 (W tym miejscu robię małą reklamę i zapraszam wszystkich do Pszczyny ;P ).

    1. @Klaudia – jeżeli studiujesz w Katowicach, to może nawet gdzieś się w bibliotece minęliśmy ^^

      @Karolina – bo nikt nas nie zaprosił, co nie Klaudia?;)

      @Klaudyna – nie świat mały, tylko Pszczyna taka fajna ;D

  9. Stanę w kolejeczce i powiem,że zdjęcia piękne,że życzę by wszystkie dni na nowej drodze życia były tak promienne i szczęśliwe jak dzień ślubu,a nowy członek rodziny PRZE CUDNY i choć sama mam pieska znajdę,to z chęcią przygarnęłabym takiego.Pozdrawiam Missy.

  10. No to gratulacje, złowiłaś przystojnego męża, ładniejszego od ciebie. Trzeba było do zdjęcia zrobić coś z zębami, bo tak kurczowo zaciskasz usta że aż przykro patrzyć.

  11. Ale wspaniałe wiadomości! Przesyłam Wam najserdeczniejsze gratulacje, uściski i życzę, żeby zawsze było prawdziwie, dobrze i pięknie.
    Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia. Obydwoje wyglądacie zjawiskowo. Najbardziej urzekło mnie to z fontanną.
    Kontra miała mnóstwo szczęścia, że trafiła do Was. Wygląda prawie identycznie jak nasza Bonnie. 🙂 Nie chcę Cię martwić, ale to spojrzenie na drugim zdjęciu zapowiada niezły charrrrakterek. :)Jest śliczna i na pewno dostarczy Wam dużo radości.

    1. Nie żartuj hehehehe. Usta zaciśnięte w ciup, nogi toporne i grube. Nie zrozum mnie źle każdy może brać ślub, ale trzeba mieć trochę samokrytycyzmu. Nie zgrywaj się z naszej kreatywy.

    2. Lirael,
      bardzo dziękujemy! 🙂
      Piesek charakterek ma, oj prawda – dwa dni wystarczyły, aby się o tym przekonać.

      Anonimie,
      chyba nawet nie wiesz, jak wyglądają zaciśnięte usta. Dokształć się z wiedzy na temat progenii i innych takich, i dopiero się wypowiadaj. A jeśli chcesz być traktowany poważnie, nie wstydź się samego siebie i racz przedstawić 🙂 Ja przynajmniej nie mam się czego bać i wstydzić.

    3. …nie zapomnij też dołączyć swojego zdjęcia, o boska Afrodyto, żebyśmy wszyscy mogli paść na kolana przez twoim urokiem.

      Nie wiem jak wielkim trzeba być chamem i burakiem, żeby pod zdjęciami ze ślubu czepiać się uśmiechu i nóg panny młodej… Zresztą, jakie grube nogi? Zwykłe, normalne nogi…

      Miałam gratulować ślubu, ale ciśnienie mi chyba za bardzo skoczyło ;] Fajny pies.

  12. Cieszę się, że ten dzień wyglądał tak, jak sobie wymarzyliście:) Za buty naprawdę ukłon z mojej strony:)
    I oczywiście wszystkiego najlepszego na oficjalnie wspólnej drodze:)

  13. Klaudynka!
    Jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla WAS!
    Radości, milości i tego czegoś co sprawia, że ludzie wytrzymują ze sobą wiele lat! Tego Wam z całego serca życzę!
    :* :*

  14. W taki razie najlepsze życzenia na nowej drodze życia i gratulacje, gratulacje, gratulacje 🙂
    To musiał być piękny ślub. Bardzo mi się podobają te Twoje przemycone akcenty 🙂 I świetna sukienka!
    Co do przyjęcia – masz rację. Lepiej bawić się w towarzystwie ludzi, którzy na codzień są z Tobą, a nie jakichś podejrzanych ciotek, które się raz w życiu na oczy widziało 🙂
    Kochany piesek 🙂

  15. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia – żebyście zawsze byli tak szczęśliwi i zakochani:)

    Tym milej mi się patrzy na Wasze zdjęcia, bo ja też zdecydowałam się na zielone dodatki podczas ślubu. Buty, bukiet – który był identyczny z Twoim:), wystrój sali (tak, miałam "obciachowe" wesele) – dlatego właśnie ten dzień wspominam przez pryzmat zieleni, a jest to najlepszy możliwy dla mnie pryzmat:)
    Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz wszystkiego najlepszego:)

  16. Gratuluję i życzę dużo miłości na każdy dzień Waszego życia!
    Stylizacja bardzo mi się podoba i wszystkim waszym oryginalnym pomysłom przyklaskuję. Zdecydowanie bardziej podobają mi się uroczystości w gronie osób faktycznie bliskich, niż bal na trzysta (niekoniecznie zaprzyjaźnionych) par.

  17. Wszystkiego naj! I miłości, miłości i jeszcze raz miłości! A na podróż poślubną wybraliście się w moje strony 🙂 Miło 🙂 pozdrawiam

  18. A to Ci niespodzianka :). Gratuluję Wam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego! Fajnie, że przełamałaś stereotyp długich falbaniastych, bufiastych, "bezowych" sukien ślubnych. W tej wyglądałaś prześlicznie, i jeszcze te buty i zielony pan młody – bomba 🙂

    Aha! Zapomniałabym o równie ważnym bohaterze tego miesiąca. Przeurocza psinka. Świetnie, że ją przygarnęliście.

  19. Klaudyno, moje gratulacje! Jesteście prześliczni i tak naturalni, że miło patrzeć. Gratuluję także przemyślanej uroczystości ślubnej – uroczej, bez pompy, z pomysłem, z zaakcentowaniem samych siebie (buty – mistrzostwo świata). Haha, ja przeforsowałam u siebie bukiet z niebieskimi akcentami, a na pierwszy taniec "Waltz for the Moon" z Final Fantasy VIII :D. Najlepsze są własne pomysły 😉

    Gratuluję i serdecznie pozdrawiam!

  20. Serdeczne gratulację, życzę Wam obojgu duuużo szczęścia. 🙂 I psiakowi też, wygląda przeuroczo, szczególnie to drugie zdjęcie jest zjawiskowe. 😀

  21. SKARBIE jesteście śliczni i fantastyczni. Każdemu życzę takiej córki i takiego zięcia.
    DUMA MNIE ROZPIERA.
    KONTRA bajerancka, a fiutami się nie ma co przejmować, oni zawsze już nimi będą
    KOCHAM WAS
    Twoja M.

  22. Niech Wasza wspolna droga zyciowa bedzie zawsze uslana miloscia! Wszystkiego najwspanialszego!
    Sliczna sukienka i pomysl na slub.
    Rowniez mialam bardzo kameralny, w gronie tylko bliskich nam osob. W zyciu nie zamienialabym tego dnia na wielkie wesele dla obcych i obojetnych nam osob;). Mielismy przy sobie tylko tych, ktorzy nas kochaja, lubia i dla ktorych jestesmy wazni. I vice versa.

  23. Ale trafiłam! Na przerwie w pracy włączyłam Twojego bloga, żeby zobaczyć czy nie zamieściłaś zdjęć ze ślubu/wesela, a tu proszę – są!
    Życzę Wam aby życie codzienne przynosiło Wam równie wiele radości co w dzień ślubu, kochajcie się i niech zawsze otaczają Was życzliwi ludzie.
    PS. My też przeforsowaliśmy kameralne przyjęcie w restauracji (słysząc: co ludzie powiedzą, będziesz żałować itp.) i również nie zamieniłabym tej opcji na inną. W dzień Twojego ślubu bawiłam się na weselu ponad 100-osobowym, gdzie większość gości było znajomymi… rodziców pana młodego! Jak dla mnie zgroza, w życiu nie dałabym się w coś takiego "ubrać". Choć z drugiej strony są plusy dużych wesel, które z pewnością docenią bardziej przedsiębiorcze pary. Zwykle rodzice płacą za wesele, a koperty, których w tym przypadku niemało, zgarniają młodzi 😀 Ot, taka dygresja 😉

  24. Jaka miła wiadomość:)
    Życzę Wam wiele pozytywnej energii na każdy dzień Waszej wspólnej drogi . Niech MOC będzie z Wami !
    To był piękny ślub, gratuluję i pozdrawiam gorąco 🙂
    ps. Psiunia jest urocza 🙂

  25. Serdeczne gratulacje! Życzę Wam mnóstwa miłości i radości każdego dnia! Pięknie wyglądacie razem 🙂
    A Kontra prześwietna :))

  26. Korzystając ze spokojnej chwili piątkowego wieczoru wpadłam tu wreszcie na dłuższą chwilę, by skreślić kilka słów…Czekałam na wpis tego rodzaju, bo nie chciałam pisac gratulacji i życzeń po recenzją.
    Zacznę od tego, że "Małżeństwo Klaudyny" w Waszym wykonaniu na pewno będzie lepsze od tego Colette, bo… Wasze! Macie też już spory staż, bo 7 lat piechotą nie chodzi, a Wy znacie się jak łyse konie, co nie przeszkadza w ciągłym odkrywaniu się na nowo.
    Życzę Wam wszelkiej pomyślności, sukcesów w tych dziedzinach, w których chcecie, radości, wytrwałości… Oby trosk i kłopotów było jak najmniej, a wspólne pokonywanie trudności (bo nie czarujmy się, że zawsze będzie różowo) umacniało Waszą miłość i przyjaźń… Oby wasze wspólne życie było… kreatywne 😉

    Pięknie wyglądaliście, tacy radośni, urocza sukienka, cudne dodatki, świetny i pomysłowy dobór melodii…..Wspaniali świadkowie, słodka psina, udana wycieczka poślubna… czego chcieć więcej!

    Sto lat, Kochani!

  27. Ależ się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam pod najnowszą recenzją nowe nazwisko, dopiero po chwili przypomniałam sobie, że nasza Klaudyna wyszła za mąż! Gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Ślicznie razem wyglądacie i najważniejsze jest to, że jesteś ze swojego ślubu zadowolona, bo nie sztuka zaprosić 100 osób, których się zna tylko zwidzenia i zrobić swój ślub na pokaz, ale żeby było po swojemu, skromnie, ale pięknie, bo jest to jeden z najważniejszych dni w życiu. 🙂
    No i ten hymn Champions League… Inaczej, ale bardzo ciekawie, bo o takim pomyśle jeszcze chyba nie słyszałam. 😀
    A psinka cudowna, fajnie, że zdecydowaliście się ją przygarnąć. 🙂

  28. Baaardzo spóźnione, ale szczere gratulacje i życzenia wszystkiego dobrego na Nowej Drodze życia składam Ci ja :). Fantastyczna relacja, aż się pouśmiechałam do monitora, powzdychałam, no i nacieszyłam oczy powyższymi fotografiami :). Raz jeszcze gratuluję – kochajcie się i niech Wam szczęście w życiu sprzyja!

  29. Klaudyno!
    Ja to Ci chyba jeszcze nie gratulowałam, prawda?
    To robię to teraz, równo miesiąc po ślubie gdy emocje opadły i wszystko wróciło do "normalności" 🙂
    Życzę Wam wiele miłości każdego dnia, zgodnego życia, łatwości w podejmowaniu wspólnych decyzji i kompromisów. Życzę Wam by każdy Wasz wspólny dzień był pozytywny i dobry. Życie wcale nie musi być szalone by było udane, czasem wystarczy codzienny spokój i poczucie bezpieczeństwa. Ot takie przemyślenia 🙂

    Wiesz, że ja też wzięłam ślub po wielu latach związku? Też cywilny i też w bardzo małym gronie – z rodzicami, rodzeństwem i najbliższymi koleżankami i … moja sukienka też nie była standardowa, bo… czerwona 🙂

    Wszystkiego dobrego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *