Pociągi pod specjalnym nadzorem, Bohumil Hrabal

Pociągi pod specjalnym nadzorem, Bohumil Hrabal

Oryginał: Ostře sledované vlaky
Wydawnictwo: Agora
Rok wydania: 2012
Stron: 68
Gatunek: tragikomedia

Dziwaczny jest ten Hrabal. Do jednego worka wrzuca i śmiech, i łzy, i intymne zwierzenia, i wojenny brutalizm. Raz zmusza do śmiechu nad kwestią opieczętowanych pośladków bohaterki, innym razem każe patrzeć w oczy umierających żołnierzy i martwych koni porzuconych w rowie. Niby lekko i niby prosto snuje swą opowieść, a jednak za ironiczno-komediową kurtyną stawia pytania o sens istnienia i sens stawania do walki, snuje refleksję nad istotą człowieczeństwa i ukrywa prawdziwy przekaz tej tragikomicznej historyjki.

Trudno prozę Hrabala wstawić w jakiekolwiek ramy. Jak nikt inny potrafi on ze spokojem, dystansem i nutą kpiny przedstawiać wojenną rzeczywistość. Tak jak on nie wystawia ocen i nie głosi żadnych sądów, tak i jego bohater – Miłosz Pipka – przyjmuje rzeczywistość taką, jaka ona jest. Nie płynie pod prąd, nie rusza na czołg z wyciągniętą dłonią, tylko bezrefleksyjnie otwiera ramiona przed takim losem, jaki jest mu dany. A kiedy wreszcie obiera inną drogę… Cóż, zabawa się kończy.

Źródło: filmweb.pl

Dawno nie spotkałam autora, który najprostszymi środkami wyrazu potrafiłby z takim urokiem kreować rzeczywistość. Jego narracja jest do bólu prosta, najeżona kolokwializmami, pełna rubasznych żartów i niepowiązanych z tematem wtrąceń, a przy tym ma w sobie coś ujmującego. Dodatkowo lekkość ta i prostota potrafią doskonale złagodzić obraz okrutnej wojny, cały czas przewijającej się w tle tej opowieści. Kolejny raz można podsumować to krótko – ot, typowo czeskie podejście.

Kolejny raz jestem pod wrażeniem zarówno tego czeskiego podejścia do życia, jak i urzekającej prozy Hrabala. Choć przyznać muszę, że mój pierwszy kontakt z tym autorem – Obsługiwałem angielskiego króla – zauroczył i porwał mnie jakoś bardziej.

Moja ocena: 8,5/10

Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Book-Trotter’ oraz ’Z półki’.

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *