Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?, Natalia Minge, Krzysztof Minge

Czy wiedzieliście, że dzieci nie rozróżniają smaku słonego? Że niemowlęta błyskawicznie wyczuwają zapach swojej mamy (albo uwielbiają tę samą muzykę!)? Że ich mózgi są tak chłonne, że już trzylatek może perfekcyjnie czytać, władać obcymi językami i fascynować się matematyką? Mogłabym przytoczyć Wam kilkadziesiąt przykładów z książki państwa Minge, na których widok reagowałam takim zdumieniem, że pół autobusu wpatrywało się we mnie bardzo podejrzliwie. Ta książka to prawdziwa kopalnia wiedzy! Autorzy publikacji Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka? są nie tylko specjalistami w dziedzinie wspomagania rozwoju intelektualnego dzieci, ale przede wszystkim – są rodzicami. I to w oparciu o własne doświadczenia, poparte wiedzą wielkich autorytetów, skonstruowali tę szalenie interesującą pozycję. Według autorów dzieci są fascynujące, niesamowicie pojętne i chłonne wiedzy. Zasługują na uwagę, szacunek, czułość i – przede wszystkim – jak najlepsze warunki do rozwoju. Rolą rodziców jest ich zapewnienie. Co będzie im potrzebne? Cierpliwość i wyrozumiałość, szacunek wobec małego człowieka, dobre chęci i solidna dawka wiedzy. O tę ostatnią zadbali autorzy – reszta leży w gestii rodziców. Aby uczyć dziecko od maleńkości i zapewniać mu wspomniane „dogodne warunki”, wcale nie potrzeba wielkich nakładów finansowych – często wystarczające okazują się przedmioty codziennego użytku. Wielkie brawa należą się autorom za to, że obok środków, które wymagają mniejszych lub większych nakładów finansowych, wymieniają także takie, które można przygotować samodzielnie… W czternastu rozdziałach książki, Natalia i Krzysztof Minge obalają wiele popularnych mitów, przeczą wielu stereotypom i – w oparciu o badania naukowe – wystosowują szereg porad i wskazówek, jak dbać o rozwój maleństwa, od momentu jego pojawienia się w brzuchu mamy po wiek przedszkolny. Wielką zaletą publikacji jest jej przejrzysta forma:
Nowe rozdziały są wyodrębnione graficznie, a wewnątrz nich również graficznie wyróżnione zostały najważniejsze elementy – ciekawostki, przykłady, ćwiczenia, wskazówki i uwagi warte zapamiętania. Zgodnie z regułami konstruowania tego typu tekstów – na końcu każdego rozdziału (czy podrozdziału) znajdują się wypunktowane podsumowania, przeważnie wzbogacone o tytuły publikacji, poszerzających dany temat. Dodatkowo (za co do autorów ślę kolejny ukłon) książka nie zawiera żadnych zbędnych elementów, którymi wypełnianie wszelkich poradników jest bardzo popularne. Mam na myśli całkowity brak zupełnie niepotrzebnych obrazków czy zdjęć, które mogą być kuszące w książeczkach dla piątoklasistów, ale nie w książkach „dla dorosłych”. Inna z ważnych zalet – język. Lekki, przystępny, nienaładowany słownictwem fachowym. Każda młoda mama, każdy chłonny wiedzy tato, czy każda ciekawa świata osoba ze spokojem może po tę książkę sięgnąć, nie obawiając się o trudności w zrozumieniu „skomplikowanych psychologicznych zagadnień”. Autorzy są profesjonalistami – doskonale wiedzą jakich środków należy użyć, aby książka trafiła do niemal każdego odbiorcy… Teraz kolej na Was – na tych, którzy dzieci mają, którzy planują i którzy decyzję o rodzicielstwie odkładają na „później lub nigdy”. Publikacja Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka? jest pokaźnym zbiorem wiedzy i ogromną kopalnią inspiracji. Już po kilkunastu stronach odkryłam w sobie pragnienie posiadania dzieci. Dlaczego? Bo rady państwa Minge chciałabym zastosować w praktyce! Polecam i zachęcam do własnych odkryć. Moja ocena: brak
]]>

0 komentarzy

  1. Bardzo lubię książki z tego wydawnictwa, ponieważ są jasne i przejrzyste, ale dzieci planuje dopiero za jakieś siedem lat, więc na razie taka książka by mi się nie przydała… 😀 A teraz z innej beczki:
    Ponieważ widzę, że recenzujesz filmy, zapraszam cię do nowego wyzwania filmowego. Więcej znajdziesz tu:

    ogladacpopolsku.blogspot.com

    Pozdrawiam ciepło – Karolka

    1. Ja też nie planuję jeszcze dzieci, ale znalazłam wiele dla siebie w tej książce 🙂 Ot, choćby dla bratanka i bratanicy albo dzieciaków koleżanek.

      A co do wyzwania – poważnie się nad nim zastanowię 🙂 Jedno filmowe zawaliłam już na całej linii.

  2. Ja tą książką się delektuje i jestem nią zachwycona!!!
    Wiesz dlaczego?
    Bo przede wszystkim znajduje się w niej praktyka i sama prawda, a nie sucha teoria z jakiś starych poradników.

    Pozdrawiam

    1. Dokładnie tak – autorzy tak umiejętnie wplatają wspomnienia własnych doświadczeń + proponują tyle ciekawych rozwiązań, że obok tej książki nie da się przejść obojętnie.

  3. Niesamowite! Co prawda nie mam dziecka i niespecjalnie mi się spieszy, ale bardzo lubię taką literaturę dla samych ciekawostek. Bardzo cenię sobie to wydawnictwo, nie tylko dlatego, że także z nim współpracuję, ale uważam, że ich poradniki są na bardzo wysokim poziomie!

    1. Zgadzam się! Ja co prawda dotąd miałam styczność głównie z programami i podręcznikami do nauki języków, ale uważam je za najlepsze na rynku – gdyby tylko mnie było stać, zaopatrzyłabym się we wszystkie materiały do angielskiego i hiszpańskiego.

  4. Czytałam już jedną książkę z serii samo sedno ,,jak szybko opanować język obcy?'' i bardzo mi się podobała. Więc sięgnę po inne też z tej serii (zaciekawiła mnie ta ,,początki gry na gitarze'' czy jakoś tak 😉

    A co do tej.. O dzieciach nie myślę w najbliższej przyszłości (:D), ale mnie zaciekawiłaś! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *