Katalogowanie książek

Obiecałam przedstawić moją wizję katalogowania książek i oto zjawiam się, aby o procesie tym opowiedzieć. Zapoznałam się z kilkoma programami, specjalnie do tego przeznaczonymi. Nie spodziewałam się, że wybór będzie tak duży. Na szczęście bardzo trudno wybrać nie było i oto przedstawiam – BookDB!

Za tylkoprogramy.pl:

BookDB – program służy do gromadzenia informacji na temat książek, jest rozbudowany i jednocześnie bardzo dobrze dopracowany – jest to idealne narzędzie do zarządzania naszą domową biblioteczką.

Każdą książkę opisujemy przez dodanie autora, tytułu, numeru ISBN, roku wydania, liczby stron, sygnatury, w jakiej jest postaci (twarda okładka, miękka okładka, komiks, ebook…). Od siebie możemy dodać jeszcze w opisie wartość pieniężna książki, jaką dajemy jej ocenę za treść oraz jaki jest stopień trudności dla czytelnika. Książki możemy dzielić na kategorie, które sami utworzymy, np. książki informatyczne, techniczne itp.

Lista dodanych książek może być nieskończenie długa, eksport listy książek robimy do pliku txt, html. Program posiada statystyki naszej bazy książek, możliwość sprawdzenia poprawności numeru ISBN. Przydatna może okazać się funkcja filtrowania ograniczająca pozycje do konkretnego autora, wydawcy, pozycji czy jakiejś dowolnej frazy.

Do programu można dodawać osoby które pożyczyły od nas książki, wraz z nazwami książek. Możliwość wydruku listy autorów, pożyczających, wydawców.

Moje screeny:

Póki co – udało mi się umieścić w programie jakąś 1/3 zbiorów – robota jest nieco żmudna i nużąca, więc pewnie jeszcze trochę potrwa. Ale z samej aplikacji jestem bardzo zadowolona – jeżeli jakiejś szukacie, polecam BookDB.

* * *

Na koniec chciałabym podzielić się z Wami swoim małym szczęściem. Wielka radość zalała całe moje serce… A wszystko to z powodu otwarcia sezonu żużlowego. Nawet sobie nie wyobrażacie jak mocno można za tym tęsknić i jak bardzo można cieszyć się każdą minutą spędzoną na stadionie. To są te chwile, w których łzy wzruszenia wygrywają ze wszystkim innym. Te chwile, w których zapomina się o całym świecie – liczą się tylko emocje, adrenalina i zjednoczenie z tymi, których serca biją w tym samym rytmie…

Oto mój własny Teatr Marzeń, którego widokiem cieszę się każdego dnia, wyglądając przez okno 🙂

0 komentarzy

  1. Interesujący ten program. Póki co moja skromna biblioteczka nie wymaga katalogowania, chyba pamiętam większość tytułów 🙂

    apropo Twego "małego" szczęścia, już sprawdziłam – 8 maja jeździmy u Was, 19 czerwca Wy u nas 🙂
    a dziś niewiele Wam zabrakło…
    Pozdrawiam 🙂

  2. Ja spisuję swoje książki w arkuszu kalkulacyjnym, ale taki program daje większe możliwości. Szkoda, że działa tylko pod Windowsem. Poszukam czegoś dla siebie, co działałoby pod Linuksem.

  3. Kiedyś szukałam jakiegoś programu do katalogowania, ale jakoś bez sukcesów. Z tego co piszesz nie wygląda na trudny w obsłudze, a nawet jest przyjazny. Cieszę się, że o nim wspomniałaś.

    Żużel to nie moja bajka, ale czym byłoby życie bez małych przyjemności?

  4. Elenoir,
    są programy specjalnie pod Linuksa. Jeden nawet ściągnęłam i dziwiłam się, czemu mi nie działa 😉 Usunęłam niestety i nazwy nie pamiętam 🙁

  5. Ściągnęłam ten program, zainstalowałam i no zobaczymy ;D Może powoli ogarnę moją biblioteczkę 🙂

    A sezon to wiem, że się zaczął, bo wczoraj kibicowałam Falubazowi. Co prawda tylko siedząc w domu, ale zawsze ;D
    Ale ja to bardziej się motocrossem jaram niż żużlem 🙂
    Co nie zmienia faktu, że rozumiem te emocje 🙂

  6. Ha, muszę Ci koniecznie napisać, że ostatnio byłam w Częstochowie na pielgrzymce klas maturalnej i pomyślałam sobie o Tobie!
    Co do żużlu to choć jestem z Bydgoszczy i moje miasto jest baaardzo żużlowe nigdy na żużlu nie byłam! 🙁
    Niestety, nie miałabym cierpliwości do takiego porządkowania książek,aczkolwiek z pewnością nadaje do ład i harmonie księgozbiorowi: )

  7. Myślałam kiedyś o skatalogowaniu moich książek, ale z braku czasu, ten pomysł odszedł w niepamięć. Nazwę programu zapisuję i we wakacje na pewno się za to zabiorę 😉

  8. Oj jak Ci się chcę:) Podziwiam. Ja kiedyś zaczęłam spisywać swój zbiór (w Exelu co prawda), ale po 20 pozycjach miałam już dość:)

  9. Dobry pomysł z tym programem 😀
    Chyba sama powinnam uderzyć w coś takiego, bo przy takiej ilości książek, jaką mam, arkusz kalkulacyjny już nie daje rady xD

    Pozdrawiam 🙂

  10. Wydaje się że to świetny program! Szkoda tylko, że najprawdopodobniej u mnie nie będzie się go dało zainstalować przez mój system. A szkoda;<

    Włóczykijka pognała ode mnie w Twoją stronę;)))

  11. Chętnie sama pobiorę ten program. Kiedyś próbowałam bawić się innym, ale podczas katalogowania wyskakiwały mi co jakiś czas jakieś błędy, co skutecznie mnie zniechęciło.
    Podziwiam Twoje katalogowanie, bo podejrzewam jaka jest u Ciebie ilość książek i ile zajmie Ci tą łącznie czasu 😉

  12. Ja dziś odkryłam świetną stronę do katalogowania książek: lubimyczytac.pl W standardzie nie ma opcji "wypożyczone", ale można sobie dodać taką półkę. Plusem jest to, że wystarczy wpisać tytuł i książka jest wyszukiwana na sieci – bardzo wygodne.

  13. Szkoda, że nie można tego załatwić za pomocą zdjęcia zrobionego kodowi kreskowemu i tylko uzupełnić naszą ocenę :/ Aż tak "babrać" mi się nie chce. Zbyt leniwa jestem na to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *