Pamiętniki Wampirów. Szał, Lisa Jane Smith

Pamiętniki wampirów. Szał; Vampire Diaries. The FuryPamiętniki Wampirów. Szał (Vampire Diaries. The Fury), Lisa Jane Smith

Wyd. Amber, Warszawa 2009

Idąc za ciosem (odmóżdżajmy się wciąż!) sięgnęłam po kolejną część Pamiętników, zatytułowaną (bardzo trafnie) Szał. Tym razem Zło zmusi braci Salvatore do współpracy – po pięciuset latach nienawiści dokonają bowiem historycznego odkrycia, że „zgoda buduje, niezgoda rujnuje” i ramię w ramię staną w obronie swej ukochanej i jej marzeń. Czy im się to uda? Chyba pora abyście przekonali się sami, bo chociaż nie jest to lektura powalająca i wnosząca cokolwiek do życia człowieka, to przynajmniej w pewnym momencie staje się naprawdę ciekawa i aż chce się ją poznać do ostatniej strony, a po niej sięgnąć po część kolejną, by dowiedzieć się, jaki finał będzie miała ta – bądź, co bądź – pasjonująca historia.

Na całe szczęście w Szale rzadko do głosu dochodzi naczelny przygłup poprzednich części – Elena. Co prawda jej postać wciąż figuruje na pierwszym planie, ale chociaż zajmuje ją coś innego, niż dobieranie sukienek i gapienie się we własne odbicie. Można wręcz odnieść wrażenie, że przy całej następującej w bohaterce przemianie, jej mózg się nawet rozwinął, co działa oczywiście na jej korzyść.

Wciąż niewiele do powiedzenia ma Stefano, który tylko gdzieś tam przemyka po kątach, ale za to nie brak jest Damona, który wtrąca wszędzie swe trzy grosze, wzbudzając jednocześnie przestrach i zaskoczenie. Czasem nawet wywołując spory uśmiech.

Vampire Diaries. The FuryOdcinając się od obrazu serialowej Bonnie, która bywa mocno irytująca, polubiłam jej książkowy odpowiednik i mogę tylko żałować, że reżyser nie postarał się bardziej przy wyborze odtwórczyni głównej roli. Charakter postaci o wiele bardziej pasuje do żywiołowej rudej dziewczyny o cherubinowej twarzy, niż do topornej czarnowłosej paniusi z wiecznie wydętymi ustami. Brakuje mi też w serialu drugiej książkowej przyjaciółki Eleny – Meredith. To jedna z najbardziej fascynujących postaci książki, a jej życie mogłoby posłużyć do stworzenia naprawdę ciekawych wątków w fabule filmu.

Oczywiście, wciąż nie zmienia się moja opinia nt zależności między książką, a serialem. Uważam, że twórcy tego drugiego poszli w dobrym kierunku, odcinając się od wydarzeń nakreślonych w Pamiętnikach. Przynajmniej taka korzyść wypływa z tego cudacznego tworu pani Lisy Jane Smith.

Moja ocena: 6/10

PS. Chciałam wypomnieć oryginalnej okładce, że jest mierna i tragiczna, ale przypomniałam sobie, że pochodzi sprzed dziewiętnastu lat i się opamiętałam. Czuć klimat wczesnych lat ’90.

PS2. Chciałam też nawiązać szerzej do fabuły, ale musiałabym zdradzić zbyt wiele, a nie chcę nikomu odbierać przyjemności z lektury.

Zobacz również:

Seria Świat Nocy

0 komentarzy

  1. Czytałam prawie wszystkie części, które do tej pory wyszły, ale "prawie", ponieważ nie przeczytałam ostatniej. I jakoś niespecjalnie mam ochotę, by się za nią zabrać, ponieważ poprzednie przeczytałam tylko z tego powodu, że wypożyczyłam wszystkie na raz i nie chciałam oddać do biblioteki nieprzeczytanych książek. A te faktycznie nie są zbyt interesujące. 😉

  2. Naprawdę muszę w końcu sięgnąć. Ale jak wzięłam do ręki pierwszy tom i przeczytałam zdanie, w którym bohaterka opisuje swoją nieziemską urodę, to mnie zemdliło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *